Afleveringen
-
Miała jedno marzenie. Nie! To nie było tylko marzenie. Już przecież kiedyś to przeżyła. Co jakiś czas wracało do niej to szczególne wspomnienie. Teraz prawie tak nierzeczywiste, jak senna fantazja.
Zapach i delikatny dotyk aksamitnego kobiecego ciała. Miała wtedy dwadzieścia cztery lata. Mimo że od tamtej chwili minęło już kilkanaście lat, to nadal te doznania wywoływały w niej przyjemny dreszcz podniecenia. Nie pamiętała twarzy tej dziewczyny, ale wyraźnie zapisały się w jej pamięci delikatne linie jej piersi, bioder i nóg. Umysł zanotował również to niesamowite uczucie, kiedy zbliża się coś ekscytującego. Kiedy przez skórę powoli snuje się pobudzające mrowienie.
Chciała przeżyć to jeszcze raz.
-
Podążał sprężystym krokiem w kierunku jej pokoju. Rozglądał się po klasycznym wnętrzu długiego korytarza, szukając numeru 14. Pod jego stopami uginał się przyjemnie miękki dywan. Podobał mu się dyskretnie elegancki wystrój hotelu. Mierzył wzrokiem mijane drzwi. Z każdym kolejnym krokiem zbliżał się do jej apartamentu. Odczuwał niedosyt, który chciał wypełnić. Jak najszybciej. Natychmiast!
-
Zijn er afleveringen die ontbreken?
-
Zapomniałem, jaki to był dzień. Pamiętam jednak, że obudziłem się o trzeciej w nocy. Ujrzałem za oknem śpiące miasto. W oddali majaczyły latarnie, których blask wyglądał niemal jak płomienie świec. Wskazywały drogę nielicznym, snującym się samochodom. Mojemu przebudzeniu towarzyszyło przyjemne napięcie falujące w całym ciele.
-
W tym krótkim wstępie odpowiadam na pytanie dlaczego powstał ten podcast, jakie intencje mną kierują oraz co będzie zawierał? Wysłuchaj, zanim przejdziesz dalej.
-
Stała przed lustrem w delikatnej koronkowej koszulce. Rozczesywała długie czarne i lśniące włosy. Malowała usta szminką. Intensywnie czerwoną Wild Ginger Toma Forda. Jego ulubioną. Patrzył na nią. Wodził wzrokiem po jej całej postaci, a następnie zbliżył się do niej. Patrzył w jej oczy, które odbijały się w lustrze. Od razu dostrzegła ten wzrok, znała go doskonale. Położył dłoń na jej biodrze i uśmiechnął się.