Afleveringen
-
Ostatnio opowiadałem o topielcach, wodnikach oraz innych wariacjach tych wodnych demonów, z których przynajmniej jednego miałem okazję spotkać na własne oczy w Bieszczadach. Dzisiaj wyjdę z głębin jezior i stawów aby skupić się na demonach zamieszkujących brzegi zbiorników wodnych.
Literatura:
Baranowski B., W kręgu upiorów i wilkołaków, Łódź 1981
Moszyński K., Kultura Ludowa Słowian, cz. II - Kultura duchowa, Kraków 1934
Pełka L., Polska demonologia Ludowa, Warszawa 1987 -
Życie naszych przodków nie należało do najłatwiejszych. Otoczeni z każdej strony przez złośliwe, bezlitosne i krwiożercze demony często musieli odczuwać lęk przed tym co przyniesie najbliższa przyszłość. W polu mogła ich zadusić południca, w lasach i bagnach grasowały biesy i czarty, po zmroku dzieci płakały przez nocnice, bezkost wysysał krew z wszystkiego co żyje, a nawet niewinna libacja w gronie rodziny i przyjaciół mogła skończyć się wizytą upierdliwego gnieciucha. A to tylko skromny wycinek potencjalnych zagrożeń. Nie opowiadałem jeszcze o demonach żyjących w zbiornikach wodnych, które bardzo chętnie przygarniały żyjących do swego królestwa. Najlepiej na stałe. Zapraszam do świata topielców i wodników.
Literatura:
Baranowski B., W kręgu upiorów i wilkołaków, Łódź 1981
Moszyński K., Kultura Ludowa Słowian, cz. II - Kultura duchowa, Kraków 1934
Pełka L., Polska demonologia Ludowa, Warszawa 1987 -
Zijn er afleveringen die ontbreken?
-
Obyś żył w ciekawych czasach – mawiali Chińczycy życząc swoim wrogom doświadczenia wszelkich problemów i całej niepewności jakie niosą ze sobą wojny, klęski żywiołowe, głód i zarazy. Odcinek nagrywam w momencie, który z całą pewnością można określić jako „ciekawe czasy”. W Europie właśnie szaleje pandemia rozlewająca się na cały świat a globalna gospodarka wchodzi w fazę kryzysu. Bądź superkryzysu jak wieszczą niektórzy. Czy to sytuacja bez precedensu w dotychczasowej historii? Skądże! Nasi przodkowie często byli świadkami wszelakich epidemii, tyfusu, dżumy, cholery, grypy hiszpanki oraz innych. Ich wiedza bardzo często nie pozwalała na jakiekolwiek naukowe wytłumaczenie genezy epidemii, stąd też tłumaczyli ją sobie w taki sam sposób jak wiele innych zdarzeń. Najczęściej zwyczajnie zwalali winę za całe zło na barki demonów, czarownic bądź sił wyższych.
Literatura:
Baranowski B., W kręgu upiorów i wilkołaków, Łódź 1981
Moszyński K., Kultura Ludowa Słowian, cz. II - Kultura duchowa, Kraków 1934
Nestor, Powieść minionych lat
Pełka L., Polska demonologia Ludowa, Warszawa 1987 -
Chcieliście się kiedyś pozbyć kogoś z rodziny? Brata? Siostry? A może wasze dziecko nie jest już tak słodkie i kochane jak było kiedyś i chcielibyście, mówiąc delikatnie go usunąć? Bez konsekwencji, podejrzeń, dziwnych pytań? Cóż, obecny system karny nie pozostawia wam niestety dużego pola do popisu, w takiej sytuacji nie pozostaje nam nic innego jak popaść w sentymentalizm i zatęsknić za dawnymi, dobrymi czasami. Czasami, w których takie kombinacje były znacznie prostsze, życie było prostsze, bo i ludzie byli prości. Wreszcie, eliminacja niechcianych dzieci zwanych dawniej odmieńcami, podrzucami, odmiankami, płonkami była prostsza. Opowiem o nich w tym odcinku.
Literatura:
Baranowski B., W kręgu upiorów i wilkołaków, Łódź 1981
Moszyński K., Kultura Ludowa Słowian, cz. II - Kultura duchowa, Kraków 1934
Pełka L., Polska demonologia Ludowa, Warszawa 1987 -
Mówią, że na ludzką krew upiór zajadły,
Gdy ofiarę wybierze, z której soki pije.
Ofiara umrzeć musi. – lecz zmarła ożyje,
I mordercy swojego postępując torem,
Znów niewinnych krew chłepcąc, staje się upiorem.
Literatura:
Baranowski B., W kręgu upiorów i wilkołaków, Łódź 1981
Moszyński K., Kultura Ludowa Słowian, cz. II - Kultura duchowa, Kraków 1934
Pełka L., Polska demonologia Ludowa, Warszawa 1987 -
Na pewno nie raz zdarzyło się wam obudzić z bólem głowy, zmęczeniem i stanem ogólnej niechęci do życia. Może też obudziliście się w trakcie nocy z ciężkim oddechem i uczuciem jakby coś usiadło wam na piersiach? Nie lekceważcie takich objawów, bowiem mogą wskazywać na odwiedziny nieproszonego gościa.
Literatura:
Baranowski B., W kręgu upiorów i wilkołaków, Łódź 1981
Moszyński K., Kultura Ludowa Słowian, cz. II - Kultura duchowa, Kraków 1934
Pełka L., Polska demonologia Ludowa, Warszawa 1987 -
Wielu z was czytało o nich w książkach o mitologii, demonologii i słowiańskich wierzeniach. Inni spotkali je zarywając noce przy pierwszym Wiedźminie CD Projektu. Nieliczni mogli usłyszeć o nich od dziadków. Prawdopodobnie nikt nie może pochwalić się spotkaniem ich na żywo, gdyż mało kto wychodził z takich spotkań cało. Dzisiaj przyjrzymy się bliżej jednym z najbardziej znanych słowiańskich poczwar, demonom polnym zwanym potocznie południcami.
Literatura:
Baranowski B., W kręgu upiorów i wilkołaków, Łódź 1981
Moszyński K., Kultura Ludowa Słowian, cz. II - Kultura duchowa, Kraków 1934
Pełka L., Polska demonologia Ludowa, Warszawa 1987 -
Wszystko co nas otacza ma swój początek, tak samo jak my sami. Nasze początki leżą w naszych przodkach. Tych bliższych, o których pamiętamy składając im znicze na grobach bądź zwyczajnie patrząc na ich zdjęcia w albumie rodzinnym oraz tych dalszych, niejednokrotnie zapomnianych. To właśnie oni, zapomniani przodkowie byli źródłem tak popularnej wśród dawnych Słowian wiary w domowe bóstwa opiekuńcze, które strzegły niemal każdej chaty.
Wspieraj na https://patronite.pl/slowianskie-demony
Subskrybuj i komentuj na YouTube
Literatura:
Baranowski B., W kręgu upiorów i wilkołaków, Łódź 1981
Moszyński K., Kultura Ludowa Słowian, cz. II - Kultura duchowa, Kraków 1934
Pełka L., Polska demonologia Ludowa, Warszawa 1987 -
Ich wycie przeszywało grozą serca nawet najodważniejszych junaków. Nie jeden z naszych przodków kilkakrotnie rozważył konsekwencje ewentualnego spotkania z tym półdemonem, zanim ruszył do mrocznej puszczy. Wilkołaki są znane każdemu z nas, nawet dzieciom, zaludniając baśnie, legendy, kino od tanich horrorów klasy xyz aż po wysokobudżetowe hollywoodzkie produkcje. Po wampirach, które przeżyły niesamowity renesans w ostatnich latach, wilkołak jest prawdopodobnie najbardziej znaną istotą z pogranicza jawy i snu. Koszmarnego snu.
Wspieraj na https://patronite.pl/slowianskie-demony
Subskrybuj i komentuj na YouTube
Literatura:
Baranowski B., W kręgu upiorów i wilkołaków, Łódź 1981
Jęczmyk L., Nowe średniowiecze, Poznań 2013
Moszyński K., Kultura Ludowa Słowian, cz. II - Kultura duchowa, Kraków 1934
Pełka L., Polska demonologia Ludowa, Warszawa 1987 -
W dawnych czasach gęsta, nieprzerwana puszcza pokrywała większą część środkowej i wschodniej Europy. Lasy były domem licznych dziko żyjących zwierząt, na które polowali nasi przodkowie. Ludzie czerpali wiele korzyści z leśnych ostępów pozyskując owoce, opał i dziczyznę. Musieli się jednak liczyć z wszelkimi niebezpieczeństwami czyhającymi na nich w głuszy. Wbrew pozorom spotkanie zbójców czy rozjuszonego tura nie było najgorszym co mogło przytrafić się im wśród dziewiczych kniei. Las od zarania dziejów był bowiem siedzibą licznych istot z pogranicza snu i jawy. Nieliczne były ludziom przychylne, inne lękały się człowieka, większość jednak, jak przystało zdrowemu na ciele i umyśle demonowi chciała przysporzyć naszym przodkom jak najwięcej kłopotów.
Literatura:
Baranowski B., W kręgu upiorów i wilkołaków, Łódź 1981
Moszyński K., Kultura Ludowa Słowian, cz. II - Kultura duchowa, Kraków 1934
Pełka L., Polska demonologia Ludowa, Warszawa 1987 -
Słowianie jak każdy lud stojący na dość prymitywnym stopniu rozwoju kulturalnego tłumaczyli sobie zjawiska atmosferyczne sposobami, których na pewno nie nazwalibyśmy mianem naukowych. Huragany zrywające dachy były wywołane gniewem kapryśnego demona tak samo jak piorun czy ulewa. Niejednokrotnie pewne zjawiska atmosferyczne miały swojego własnego patrona, który zajmował się tylko i wyłącznie ich realizacją. Społeczeństwa starożytne i średniowieczne były niemal w całości złożone z rolników, którzy stanowili ponad 90% całej populacji. Ktoś kiedyś powiedział, że historią ludzkości nazywamy przygody najbogatszego 1% populacji, podczas gdy cała reszta pracowała w polu. Nie trudno jest więc zrozumieć, że dla tych ludzi, żyjących bez supermarketów, chłodni, nawozów sztucznych kluczowe znaczenie miało kiedy, w jakiej ilości i gdzie spadnie deszcz.
Wspieraj na https://patronite.pl/slowianskie-demony
Subskrybuj i komentuj na YouTube
Literatura:
Baranowski B., W kręgu upiorów i wilkołaków, Łódź 1981
Moszyński K., Kultura Ludowa Słowian, cz. II - Kultura duchowa, Kraków 1934
Pełka L., Polska demonologia Ludowa, Warszawa 1987