Afleveringen

  • Gdy w związku zaczyna się psuć, pojawia się pytanie: czy to już koniec, czy może… początek czegoś nowego? W 10. odcinku podcastu „Porozmawiajmy o miłości z Ewą Woydyłło” prowadząca Joanna Olekszyk zagłębia się wraz ze słynną psychoterapeutką temat kryzysów w relacjach. Dlaczego się zdarzają, co nam próbują powiedzieć – i jakich narzędzi warto użyć, zanim powiemy sobie „do widzenia”?

    Zaczyna się niewinnie: brak rozmów, uniki, coraz dłuższe milczenie. Potem przychodzą zniecierpliwienie, pretensje i rezygnacja. – Związek się psuje, jeśli ludzie nie uczą się ze sobą rozmawiać – mówi Ewa Woydyłło. Słowa terapeutki trafiają w samo sedno – bo przecież nawet najbardziej obiecujące relacje nie mają szans, jeśli nie opanujemy sztuki komunikacji.

    Ale co to znaczy „rozmawiać”? Przecież mówimy do siebie codziennie – zadajemy pytania, wymieniamy informacje, wspólnie ustalamy grafik odbioru dzieci z przedszkola. Jednak prawdziwa rozmowa to coś więcej niż codzienna logistyka. Jak zauważa gościni podcastu, trzeba umieć przetestować – to znaczy sprawdzić, jak nasze słowa zostają odebrane, czy druga strona naprawdę słyszy, co chcemy powiedzieć. Czy rozumiemy się nawzajem – nie tylko na poziomie słów, ale emocji?

    Na czym polega dobra rozmowa?

    To pytanie powraca jak echo. Psycholożka przypomina, że dobra rozmowa to nie tylko mówienie, ale przede wszystkim słuchanie. Czasem trzeba wyjść poza utarte schematy, poza własne interpretacje i oczekiwania, i zadać sobie podstawowe pytanie: „Czy ja naprawdę chcę usłyszeć i co druga osoba ma mi do powiedzenia?”.

    W tym kontekście psychoterapeutka mówi o czymś, co wielu z nas może zaskoczyć: o korzystaniu z zasobów, jakie daje rzeczywistość cywilizacyjna. Mamy dostęp do wiedzy psychologicznej, książek, terapii, podcastów (takich jak ten!), narzędzi komunikacyjnych i warsztatów. Możemy się nauczyć mówić i słuchać – jeśli tylko naprawdę chcemy.

    U Konfucjusza znak kryzysu jest taki sam jak szansy
    To jedna z najbardziej znanych metafor, ale Woydyłło nadaje jej nowe znaczenie. Bo choć kryzys w związku boli, to może być też momentem… zatrzymania. – Kryzys można potraktować jako szansę na odpoczynek i refleksję – mówi Ewa Woydyłło. Brzmi paradoksalnie? A jednak to właśnie w chwilach załamania najczęściej pojawia się okazja do zrewidowania własnych przekonań i emocji. Możemy zapytać siebie: „Dlaczego jestem w tym miejscu?”, „Co próbuję osiągnąć?”, „Czy jesteśmy jeszcze razem – czy tylko obok siebie?”

    To właśnie ten moment, kiedy para staje w punkcie zwrotnym – niekoniecznie tragicznym, ale z pewnością wymagającym odwagi i uczciwości wobec siebie nawzajem.

    Zobaczmy, jaki jest bilans

    Jak podsumować wspólne życie, kiedy miłość nie smakuje już tak samo? Woydyłło podpowiada, że warto spojrzeć na związek jak na bilans emocjonalny: co zostało wniesione, co zabrane, a co można jeszcze odbudować. – Zobaczmy, jaki jest bilans – czy na kontynuację? – mówi z prostotą, która daje do myślenia.

    To nie tyle wezwanie do zakończenia, ile zaproszenie do świadomego wyboru. W świecie, w którym często wszystko „musi działać” bez zarzutu, zatrzymanie się i spojrzenie wstecz może być największym aktem dojrzałości.

    Odcinek 10. podcastu „Porozmawiajmy o miłości z Ewą Woydyłło” to coś więcej niż kolejna rozmowa o związkach. To głęboka, mądra i empatyczna podróż przez meandry ludzkiej bliskości. Joanna Olekszyk i jej gościni pokazują, że miłość – choć bywa trudna – nie musi się kończyć, gdy pojawiają się kłopoty. Czasem wystarczy inaczej spojrzeć, uważniej słuchać i pozwolić sobie na… testowanie.

    Ten odcinek to obowiązkowa pozycja dla każdego, kto choć raz zadał sobie pytanie: „Czy to się jeszcze da uratować?”

  • „Akceptuję swoje wady, akceptuję to, że mam zaburzenia odżywiania, że mam rozstępy i trochę tłuszczyku tu i tam. Walczę o siebie, chcę być zdrowa". W najnowszym odcinku podcastu „Pomyśl o sobie i działaj!” Monika Sobień-Górska rozmawia z Natalią Szymaniec-Szłamas – twórczynią internetową i aktywistką, która odważnie opowiada o swojej walce z hejtem i presją wyglądu. Czy kobieta musi być idealna, by czuć się wartościowa?

    „To mężczyźni najczęściej mi doradzają, że powinnam mniej żreć i iść na siłownię” – mówi Natalia Szymaniec-Szłamas. W jej głosie nie ma złości. Jest świadomość i siła wynikająca z doświadczenia. Przez lata słyszała od lekarzy, że jest „gruba i leniwa”. Była na dietach po 1300 kcal. Walczyła ze sobą, nieustannie oceniając, karcąc i krytykując każdy centymetr własnego ciała.

    Dziś mówi głośno: „Akceptuję swoje wady, akceptuję to, że mam zaburzenia odżywiania, że mam rozstępy i trochę tłuszczyku tu i tam. Walczę o siebie, chcę być zdrowa”.

    Ciało pod lupą bliskich. I całego świata

    Oceniają nas nie tylko media społecznościowe czy przekaz popkulturowy. Często to nasi najbliżsi – partnerzy, rodzice, znajomi – są źródłem najboleśniejszych komentarzy. „Ten kawałek ciasta to nie za dużo dla ciebie?” – pytanie, które pada w pozornie niewinnej atmosferze, potrafi zatruwać codzienność na długo.

    Natalia zauważa: „80% hejtu, który dostaję w sieci, pochodzi od mężczyzn”. Ale dodaje też: „Nie poddam się. Widzę, jak bardzo ludzie fiksują się na punkcie wyglądu i jak bardzo trzeba mówić głośno, że można inaczej”.

    Wyłączyć się. Wylogować. Odetchnąć

    Jak chronić siebie? Jak sięgać po spokój i budować bezpieczną przestrzeń do życia? Dla Natalii kluczowe okazało się otoczenie – przyjaciele, partnerzy, kobiety z podobnym doświadczeniem. „Obracam się w środowisku, w którym czuję się bezpiecznie” – mówi. Ale równie ważne było „wylogowanie się” z treści, które ją niszczyły. Te idealne ciała, nieskazitelne sylwetki i rady, jak zredukować 5 cm w talii w 7 dni.

    Natalia demaskuje też kulturowy mit o skromności jako jedynej właściwej postawie kobiety. „Mamy być skromne. Nie wolno nam powiedzieć, że do czegoś doszłyśmy” – zauważa z przekąsem. Tymczasem jej droga – przez cierpienie, zaburzenia, hejt, aż po samoakceptację – jest prawdziwym świadectwem sukcesu. Bo sukcesem jest odwaga bycia sobą, bez filtrów i udawania.

    Jak przestać udawać kogoś innego?
    W rozmowie z Moniką Sobień-Górską pojawiają się ważne pytania: jak zdjąć z siebie presję bycia idealną? Jak nie pozwolić, by cudze oceny odebrały nam chęć do działania, życia, radości? Jak walczyć o siebie, gdy świat mówi, że jesteśmy nie takie, jak trzeba?

    Natalia odpowiada bez patosu: „Małymi krokami. Czasem trzeba wrócić do podstaw. Odpocząć. Przestać siebie katować. Poszukać pomocy. I być dla siebie jak dla najlepszej przyjaciółki”.

    To nie jest historia o cudownym uleczeniu ani spektakularnej metamorfozie. To historia o odwadze, która zaczyna się wtedy, gdy najtrudniej jest patrzeć na siebie w lustrze. O budowaniu siebie kawałek po kawałku. I o tym, że szczęśliwa kobieta to nie ta, która spełnia cudze oczekiwania – ale ta, która siebie rozumie i nie musi się już nikomu tłumaczyć.

    O gościni

    Natalia Szymaniec-Szłamas – aktywistka, edukatorka, twórczyni internetowa. Z wykształcenia filolożka, z pasji – kobieta, która nie boi się mówić o trudnych tematach: hejcie, zaburzeniach odżywiania, presji wyglądu. Jej profile społecznościowe śledzą tysiące osób szukających inspiracji do samoakceptacji i życia w zgodzie ze sobą.

    Sponsorem podcastu jest Bielenda Group.

  • Zijn er afleveringen die ontbreken?

    Klik hier om de feed te vernieuwen.

  • „Akceptuję swoje wady, akceptuję to, że mam zaburzenia odżywiania, że mam rozstępy i trochę tłuszczyku tu i tam. Walczę o siebie, chcę być zdrowa". W najnowszym odcinku podcastu „Pomyśl o sobie i działaj!” Monika Sobień-Górska rozmawia z Natalią Szymaniec-Szłamas – twórczynią internetową i aktywistką, która odważnie opowiada o swojej walce z hejtem i presją wyglądu. Czy kobieta musi być idealna, by czuć się wartościowa?

    „To mężczyźni najczęściej mi doradzają, że powinnam mniej żreć i iść na siłownię” – mówi Natalia Szymaniec-Szłamas. W jej głosie nie ma złości. Jest świadomość i siła wynikająca z doświadczenia. Przez lata słyszała od lekarzy, że jest „gruba i leniwa”. Była na dietach po 1300 kcal. Walczyła ze sobą, nieustannie oceniając, karcąc i krytykując każdy centymetr własnego ciała.

    Dziś mówi głośno: „Akceptuję swoje wady, akceptuję to, że mam zaburzenia odżywiania, że mam rozstępy i trochę tłuszczyku tu i tam. Walczę o siebie, chcę być zdrowa”.

    Ciało pod lupą bliskich. I całego świata

    Oceniają nas nie tylko media społecznościowe czy przekaz popkulturowy. Często to nasi najbliżsi – partnerzy, rodzice, znajomi – są źródłem najboleśniejszych komentarzy. „Ten kawałek ciasta to nie za dużo dla ciebie?” – pytanie, które pada w pozornie niewinnej atmosferze, potrafi zatruwać codzienność na długo.

    Natalia zauważa: „80% hejtu, który dostaję w sieci, pochodzi od mężczyzn”. Ale dodaje też: „Nie poddam się. Widzę, jak bardzo ludzie fiksują się na punkcie wyglądu i jak bardzo trzeba mówić głośno, że można inaczej”.

    Wyłączyć się. Wylogować. Odetchnąć

    Jak chronić siebie? Jak sięgać po spokój i budować bezpieczną przestrzeń do życia? Dla Natalii kluczowe okazało się otoczenie – przyjaciele, partnerzy, kobiety z podobnym doświadczeniem. „Obracam się w środowisku, w którym czuję się bezpiecznie” – mówi. Ale równie ważne było „wylogowanie się” z treści, które ją niszczyły. Te idealne ciała, nieskazitelne sylwetki i rady, jak zredukować 5 cm w talii w 7 dni.

    Natalia demaskuje też kulturowy mit o skromności jako jedynej właściwej postawie kobiety. „Mamy być skromne. Nie wolno nam powiedzieć, że do czegoś doszłyśmy” – zauważa z przekąsem. Tymczasem jej droga – przez cierpienie, zaburzenia, hejt, aż po samoakceptację – jest prawdziwym świadectwem sukcesu. Bo sukcesem jest odwaga bycia sobą, bez filtrów i udawania.

    Jak przestać udawać kogoś innego?

    W rozmowie z Moniką Sobień-Górską pojawiają się ważne pytania: jak zdjąć z siebie presję bycia idealną? Jak nie pozwolić, by cudze oceny odebrały nam chęć do działania, życia, radości? Jak walczyć o siebie, gdy świat mówi, że jesteśmy nie takie, jak trzeba?

    Natalia odpowiada bez patosu: „Małymi krokami. Czasem trzeba wrócić do podstaw. Odpocząć. Przestać siebie katować. Poszukać pomocy. I być dla siebie jak dla najlepszej przyjaciółki”.

    To nie jest historia o cudownym uleczeniu ani spektakularnej metamorfozie. To historia o odwadze, która zaczyna się wtedy, gdy najtrudniej jest patrzeć na siebie w lustrze. O budowaniu siebie kawałek po kawałku. I o tym, że szczęśliwa kobieta to nie ta, która spełnia cudze oczekiwania – ale ta, która siebie rozumie i nie musi się już nikomu tłumaczyć.

    O gościni
    Natalia Szymaniec-Szłamas – aktywistka, edukatorka, twórczyni internetowa. Z wykształcenia filolożka, z pasji – kobieta, która nie boi się mówić o trudnych tematach: hejcie, zaburzeniach odżywiania, presji wyglądu. Jej profile społecznościowe śledzą tysiące osób szukających inspiracji do samoakceptacji i życia w zgodzie ze sobą.

    Sponsorem podcastu jest Bielenda Group – marka wspierająca kobiety w budowaniu zdrowego, autentycznego podejścia do piękna.

  • Czy szczęście można wytrenować jak mięsień? A może to stan ducha, który zależy od naszej decyzji? W podcaście „Bliski kadr” Magdalena Kuszewska rozmawia z Ewą Woydyłło, autorką książki „Szczęścia można się nauczyć” (Wydawnictwo Zwierciadło). Ich spotkanie to nie tylko rozmowa o radości i sensie życia, ale przede wszystkim opowieść o dojrzewaniu do szczęścia – mimo przeciwności, doświadczeń i błędnych przekonań, które nosimy latami.

    Czy szczęście można wytrenować jak mięsień? A może to stan ducha, który zależy od naszej decyzji? W podcaście „Bliski kadr” Magdalena Kuszewska rozmawia z Ewą Woydyłło, autorką książki „Szczęścia można się nauczyć” (Wydawnictwo Zwierciadło). Ich spotkanie to nie tylko rozmowa o radości i sensie życia, ale przede wszystkim opowieść o dojrzewaniu do szczęścia – mimo przeciwności, doświadczeń i błędnych przekonań, które nosimy latami.

    Czy jak w nowej książce słynnej psycholożki „Szczęścia można się nauczyć” i od czego zależy powodzenie tych „lekcji”? Psycholożka już jako dziecko słyszała, że warto dostrzegać jasną stronę życia. Ale to podejście nie było to w żadnym razie naiwne, tylko stanowiło fundament głębszego spojrzenia na siebie i świat. – Dorastałam w przekonaniu, że jak będziesz interesującą osobą, to się w życiu nie znudzisz sama sobą – dodaje terapeutka.

    Magdalena Kuszewska pyta o konkretne mechanizmy psychiczne i społeczne, które determinują nasze podejście do szczęścia. Ewa Woydyłło dzieli się nie tylko osobistymi obserwacjami, ale też mądrością płynącą z pracy z ludźmi – z ich lękami, oczekiwaniami, marzeniami i porażkami.

    Dlaczego ogłuchliśmy na szczęście?

    Woydyłło zauważa, że współczesny świat odciąga nas od przeżywania prostych radości. – W życiu dana jest niekończący strumień nieszczęść. Ale równie obecny jest strumień dobra – tylko możemy ogłuchnąć na szczęście – mówi ekspertka. Gdy gonimy za kolejnym celem, zapominamy o tym, co już mamy. A przecież szczęście bywa ciche. Skromne. Wymaga zatrzymania.

    - Czemu ciągle warunkujemy szczęście i mówimy sobie: będę szczęśliwa, jak schudnę, zmienię pracę, znajdę partnera, zarobię więcej. Tymczasem ten warunek może się nie zrealizować nigdy. I co wtedy? - pyta prowadząca.

    Tymczasem drogę do dobrostanu Woydyłło widzi w powrocie do podstaw: prostych czynności, uważności, kontaktu ze sobą. – Czasem pomaga zwrócenie się do rzeczy elementarnych: kubek herbaty, rozmowa, zapach lasu, cisza – mówi. Te małe momenty tworzą mapę wewnętrznego spokoju.

    Autorka książki przekonuje, że można nauczyć się rozpoznawania tych chwil i budowania na ich fundamencie życia bardziej osadzonego, spokojniejszego i prawdziwego.

    Czy szczęśliwa miłość istnieje? I czy może być stabilnym źródłem radości? – „Szczęśliwa miłość to taka, w której możemy być razem i osobno. Blisko, ale bez presji. Wspólnie, ale bez uzależniania się od siebie” – tłumaczy Woydyłło. Jej podejście łączy psychologiczną świadomość z dużą życiową mądrością. Podkreśla, że żadna relacja nie zapewni szczęścia, jeśli nie zaczniemy od siebie.

    Szczęście to nie sukces
    Szczęście to nie sukces

    Kulminacją rozmowy jest refleksja nad samą definicją szczęścia. – Szczęście to jest dobro – mówi Ewa Woydyłło. Dobro w relacjach, w myśleniu, w traktowaniu siebie i innych. Dobro, które jest dostępne tu i teraz, bez konieczności osiągania kolejnych szczebli.

    Podcast „Bliski kadr” z Ewą Woydyłło to spotkanie, które nie obiecuje łatwych rozwiązań, ale oferuje coś cenniejszego – przestrzeń do tego, by spojrzeć na własne życie inaczej. Mądrzej. Cieplej. Bez presji. Ale z odwagą.

    Ewę Woydyłło będzie można ją spotkać na III edycji konferencji „Wolni od stresu”, które odbędzie się 31 maja w Warszawie. To inspirujące spotkanie skupi się na metodach radzenia sobie ze współczesnym stresem, a słynna psycholożka podzieli się swoimi unikalnymi strategiami budowania spokoju wewnętrznego.

  • Czy można na nowo odnaleźć czułość w relacji z rodzicem, kiedy sami jesteśmy już dorosłymi ludźmi? A może to właśnie wtedy otwiera się przed nami szansa na kontakt głębszy, prawdziwszy – taki, którego wcześniej zabrakło? W najnowszym odcinku podcastu „W kontakcie" Edyta Żmuda rozmawia z Jagodą Latkowską, psychoterapeutką, o tym, jak dbać o relację z rodzicami na późnym etapie życia. To rozmowa o tęsknocie, lęku, przebaczeniu i nadziei. Inspiracją do tego spotkania stał się poruszający film „Ostatnia podróż".

    – To wielkie szczęście, kiedy masz rodzica w wieku, w którym sama jesteś już rodzicem dorosłych dzieci – mówi Edyta Żmuda, prowadząca podcast. – Szczęście polega na tym, że Ty sama lub sam wciąż jesteś dzieckiem, o które ktoś się troszczy, które wciąż może przytulić się do mamy i taty, tak jak dziecko. Cena tego szczęścia rośnie jednak wraz z upływem czasu.

    Te słowa stają się punktem wyjścia do rozmowy o emocjonalnej dynamice więzi między rodzicami a ich dorosłymi dziećmi. Jak zmienia się ta relacja, kiedy starzeje się nie tylko nasz rodzic, ale także my sami dojrzewamy do ról, które niegdyś należały wyłącznie do nich?

    Dlaczego dorosłe dzieci oddalają się od rodziców?
    Psychoterapeutka Jagoda Latkowska zauważa, że z biegiem lat wiele dorosłych dzieci zaczyna dystansować się od swoich rodziców. Powodów jest wiele: napięcia, zmęczenie, niezrealizowane oczekiwania czy nieprzepracowane żale. Czasem odległość fizyczna bywa łatwiejsza niż konfrontacja z tym, co emocjonalnie trudne.

    Jednak oddalenie to nie tylko reakcja obronna – bywa też skutkiem lęku. – Lęku, że może być już za późno, że z czymś nie zdążymy – mówi Latkowska. – Że nie zdążymy się pogodzić, nie wypowiemy ważnych słów, nie zapytamy o coś, co od lat w nas dojrzewało.

    Co rodzic powinien usłyszeć od dziecka, a dziecko od rodzica?

    – Bywa, że starzejący się rodzic bardziej niż kiedykolwiek potrzebuje usłyszeć od swojego dziecka: widzę Cię, jesteś dla mnie ważny, jestem przy Tobie – mówi ekspertka. – A dorosłe dzieci? One też wciąż potrzebują akceptacji. Nawet jeśli trudno im się do tego przyznać.

    W rozmowie pojawia się pytanie o możliwość uzdrowienia tej relacji. Czy da się odnaleźć wspólny język? Latkowska podkreśla, że tak – ale wymaga to decyzji, uważności i odwagi. Nie zawsze wszystko uda się naprawić. Czasem wystarczy symboliczny gest, rozmowa, obecność – by zakończyć etap napięcia i wejść w nową fazę relacji.

    Czego możemy się nauczyć od starzejących się rodziców?

    Dojrzali rodzice mogą być źródłem wielu lekcji. Latkowska wymienia: stoicyzm, odpuszczanie, ugruntowanie w codzienności. – Oni nie tylko „odchodzą” – mówi – oni też zostawiają nam coś cennego. Kontakt z rytuałami, z przyrodą, z domem, który nagle nabiera symbolicznego znaczenia.

    Relacja z rodzicem u schyłku jego życia to także forma przygotowania się do naszej własnej przemiany. Możemy obserwować ich, słuchać, towarzyszyć – i jednocześnie czerpać siłę, którą trudno zdobyć gdziekolwiek indziej.

    Film „Ostatnia podróż” – inspiracja do rozmowy

    Rozmowa Edyty Żmudy z Jagodą Latkowską inspirowana jest poruszającym szwedzkim dokumentem „Ostatnia podróż” (reż. Filip Hammar i Fredrik Wikingsson), który opowiada o niezwykłej więzi pomiędzy filmowcem a jego schorowanym, 80-letnim ojcem. Wzruszający, pełen humoru i życzliwości film pokazuje, jak wiele może znaczyć obecność dorosłego dziecka w życiu starzejącego się rodzica – nawet jeśli nie wszystko da się już naprawić.

    To historia o miłości, która nie potrzebuje słów, o pamięci, która zachowuje więcej niż sądzimy, o prostym geście: spakowaniu ojca do starego rodzinnego samochodu i ruszeniu z nim w podróż, która być może nie odmieni jego losu – ale pozwoli mu odzyskać godność, sens i iskrę życia.

  • Trądzik kojarzy się z okresem dojrzewania – przelotnym etapem, po którym skóra wraca do równowagi. Tymczasem blisko połowa dorosłych kobiet zmaga się z jego objawami także po trzydziestce, czterdziestce, a nawet później. Co więcej – trądzik dorosłych to nie tylko problem dermatologiczny. To również źródło stresu oraz niskiej samooceny. W najnowszym odcinku podcastu „Ukryte piękno”, Magdalena Kuszewska rozmawia z ekspertką w dziedzinie dermatologii, dr n. med. Martą Hasse-Cieślińską, o zjawisku, które dotyka ciała i psychiki – czyli o trądziku dorosłych kobiet.

    Co ciekawe, wiele kobiet z trądzikiem dorosłych sięga po kosmetyki… dla nastolatków – często zbyt agresywne, wysuszające i nieadekwatne do potrzeb ich skóry.

    Kortyzol winny, ale nie jedyny. Emocje pod skórą
    „Kortyzol jest winny” – powtarzamy, gdy zauważamy pogorszenie stanu cery po okresie stresu. Ale – jak zaznacza gościni – to tylko jeden z czynników. Styl życia, nieprzespane noce, źle dobrana dieta, palenie papierosów czy brak aktywności fizycznej tworzą środowisko, w którym stan zapalny rozwija się błyskawicznie.

    Dr Hasse-Cieślińska przypomina też, że tylko 20% pacjentów z trądzikiem trafia do dermatologa. Reszta próbuje leczyć się „na własną rękę” – często za pomocą diety eliminacyjnej, suplementów, czy niesprawdzonych „domowych metod”. Problem? To podejście może tylko opóźnić skuteczną terapię.

    Trądzik i psychika. Blizny, które zostają na długo
    „Mimo wyleczenia trądziku, część stanów emocjonalnych – jak lęki społeczne czy neurotyczny stosunek do świata – pozostaje” – podkreśla dermatolożka. Zaburzenia emocjonalne bywają trwałym powikłaniem trądziku, na równi z bliznami potrądzikowymi. Co więcej, wiele kobiet żyje w przekonaniu, że ich problem jest „nienormalny”. Wstydzą się mówić o nim lekarzowi, ukrywają się pod makijażem, a każde spojrzenie w lustro staje się aktem samooceny.

    W rozmowie pojawiają się także wątki społecznego odbioru cery trądzikowej – zwłaszcza u kobiet dorosłych. Pytania w stylu: „Masz 35 lat, to przecież nie może być trądzik!” – tylko pogłębiają poczucie wyobcowania i zawstydzenia. Tymczasem trądzik dorosłych to realna, diagnozowalna i coraz częstsza przypadłość, która wymaga nie tylko leczenia, ale i zrozumienia.

    Jakie błędy popełniamy w pielęgnacji skóry trądzikowej?
    Gościni szczegółowo opowiada, jakie błędy są najczęstsze: zbyt częste mycie twarzy silnymi żelami, nadużywanie peelingów, brak fotoprotekcji, „wysuszanie” zmian zamiast ich leczenia, stosowanie wielu produktów naraz, czy używanie produktów, które nie są apteczne i przebadane. A także – rezygnowanie z pomocy specjalisty i podążanie za poradami z fałszywych autorytetów, które w najlepszym razie nic nie zmienią, a w najgorszym – pogorszą sytuację.

    W rozmowie usłyszymy też o stylu życia, który szkodzi skórze. Bo w przypadku trądziku – szczególnie u osób dorosłych – dermatologia nie kończy się na receptach. To podejście holistyczne, które uwzględnia stres, sen, sposób odżywiania, równowagę hormonalną, mikrobiom jelitowy, a nawet to, jak często zmieniamy poszewki na poduszkach.

    Ekspertka od skóry

    Dr n. med. Marta Hasse-Cieślińska to dermatolożka z wieloletnim doświadczeniem klinicznym i badawczym, specjalizująca się m.in. w trądziku dorosłych i problemach skórnych kobiet. Jest cenioną wykładowczynią, autorką publikacji naukowych i eksperckich materiałów dla mediów. W swojej praktyce łączy wiedzę medyczną z uważnością na emocjonalny wymiar dolegliwości skórnych – bo, jak często podkreśla: „skóra jest mapą tego, co przeżywamy w środku”.

    O prowadzącej

    Magdalena Kuszewska – dziennikarka i redaktorka, która od lat pisze o psychologii, zdrowiu i rozwoju osobistym. W podcaście „Ukryte piękno” rozmawia z ekspertkami, które pomagają odzyskać kontakt ze swoim ciałem i skórą – bez presji perfekcji, za to z uważnością i empatią.

    Sponsorem podcastu jest marka Eau Thermale Avene.

  • W erze streamingów i kultury on-demand, kino jako fizyczna przestrzeń może wydawać się anachronizmem. Ale tylko pozornie. Zwłaszcza gdy mówimy o KINOMUZEUM – nowym kinie otwartym w ramach Muzeum Sztuki Nowoczesnej w Warszawie. To właśnie ono i jego rola w miejskim, społecznym i artystycznym krajobrazie stały się punktem wyjścia do rozmowy w premierowym odcinku podcastu Zwierciadło – „Rzecz gustu", który przygląda się kulturze od kulis, z uwagą na jakość, proces i sens.

    Gościniami pierwszego odcinka są Joanna Kępczyńska, członkini zarządu E.ON Polska S.A. ds. finansowych, oraz Marta Bartkowska, zastępczyni dyrektorki ds. komunikacji MSN. Ich rozmowa to opowieść o kinie jako miejscu spotkań i doświadczeń, o społecznej odpowiedzialności marek oraz o tym, że ambitna sztuka ma dziś szansę na drugie życie – nawet (a może zwłaszcza) poza algorytmem. Kultura w ruchu. Kino jako przestrzeń wspólna KINOMUZEUM, nowa przestrzeń filmowa przy warszawskim MSN, to odpowiedź na potrzebę alternatywy wobec standardowego repertuaru multipleksów. Widzowie znajdą tu kino artystyczne, krótkometrażowe, nieoczywiste premiery, ale także nagradzane tytuły z największych festiwali. Jak mówi Marta Bartkowska, kuratorka programu: „To kino, które wymaga i daje – czas, uwagę, skupienie. Jest też przestrzenią dialogu.”

    Kultura w ruchu. Kino jako przestrzeń wspólna

    KINOMUZEUM, nowa przestrzeń filmowa przy warszawskim MSN, to odpowiedź na potrzebę alternatywy wobec standardowego repertuaru multipleksów. Widzowie znajdą tu kino artystyczne, krótkometrażowe, nieoczywiste premiery, ale także nagradzane tytuły z największych festiwali. Jak mówi Marta Bartkowska, kuratorka programu: „To kino, które wymaga i daje – czas, uwagę, skupienie. Jest też przestrzenią dialogu.”

    Repertuar jest odważny, często z pogranicza sztuki i filmu, prowadzony przemyślaną linią programową. To miejsce, które nie tyle próbuje podążać za gustami publiczności, co kształtuje wrażliwość i zachęca do intelektualnej aktywności.

    Dlaczego E.ON wspiera sztukę?

    Joanna Kępczyńska z E.ON Polska tłumaczy, dlaczego marka energetyczna angażuje się w projekty kulturalne: „Wierzymy, że rozwój społeczny nie może odbywać się bez kultury. Nasze wsparcie dla MSN to coś więcej niż partnerstwo – to współodpowiedzialność za to, jakie wartości będą budować miejską tożsamość.”

    E.ON nie tylko wspiera działalność kina, ale współtworzy jego strategię jako miejsca otwartego, inkluzywnego i zrównoważonego. Nowa siedziba MSN i kino w jej ramach to przykład, jak infrastruktura kultury może być integralną częścią nowoczesnego miasta.

    Kino w przyszłości. Po pandemii i przed rewolucją
    Pandemia nauczyła branżę filmową elastyczności. KINOMUZEUM wychodzi naprzeciw tym zmianom, projektując nowe doświadczenia wokół kina: immersyjne projekcje, współprace z festiwalami, wydarzenia na pograniczu filmu, sztuki współczesnej i debaty społecznej.

    Marta Bartkowska zauważa: „Kino nie może być dziś tylko salą projekcyjną. To przestrzeń doświadczania i rozmowy, ale też eksperymentowania z formą. Zastanawiamy się nad rozszerzoną rzeczywistością, nad formatami, które dopiero się rodzą.”

    Sukces liczony jakością, nie tylko frekwencją
    KINOMUZEUM w dniu otwarcia odwiedziło 50 tysięcy osób – liczba imponująca nawet dla największych premier. Ale sukces tego miejsca nie liczy się tylko w zasięgach. Jak podkreślają obie rozmówczynie, chodzi o jakość doświadczenia, o możliwość realnego zaangażowania publiczności w kulturę wysoką – bez elitaryzmu, z uwzględnieniem potrzeb miejskich społeczności.Rzecz gustu – nowy cykl o kulturze w formie i treści

    „Rzecz gustu” to nowy cykl Zwierciadła, który oddaje głos twórcom, mecenasom i wszystkim tym, którzy nie tylko konsumują kulturę, ale też ją współtworzą. Nie chodzi tu o gust jako coś indywidualnego – ale o wspólnotę wartości i wrażliwości.

    Sponsorem premierowego odcinka podcastu „Rzecz gustu” jest E.ON Polska wyłączny Partner KINOMUZEUM w Muzeum Sztuki Nowoczesnej.

  • W 9. odcinku podcastu pojawia się pytanie fundamentalne: czy miłość może krzywdzić? Bo choć miłość powinna być wzajemna, wspierająca i niosąca ukojenie, to wiele osób tkwi w związkach, które – choć niekoniecznie toksyczne – są pozbawione emocjonalnej wymiany, intymności i zaangażowania. Wiele kobiet próbuje kochać za dwoje, licząc, że ich oddanie „otworzy” emocjonalnie niedostępnego partnera. Czy to ma szansę się udać? Zapraszamy na 9. odcinek podcastu „Porozmawiajmy o miłości z Ewą Woydyłło”

    Tym razem psycholożka i terapeutka uzależnień Ewa Woydyłło podejmuje temat szczególnie delikatny i często przemilczany – relację z mężczyzną emocjonalnie niedostępnym. To rozmowa dla wszystkich, którzy kiedykolwiek kochali „na przekór”, tęsknili w związku, czuli się niewidzialni, choć – teoretycznie – byli razem.

    Mit pana Darcy’ego - dlaczego wciąż działa?

    Inspiracją do tej rozmowy jest mit kulturowy pana Darcy’ego – cichego, zdystansowanego bohatera romantycznego, który „po prostu tak ma” i którego zadaniem partnerki staje się: odczytać, przełamać, wydobyć z zamknięcia. Ten archetyp działa silnie również we współczesnych relacjach. Wiele kobiet próbuje kochać za dwoje, licząc, że ich oddanie „otworzy” emocjonalnie niedostępnego partnera. Czy to ma szansę się udać?

    - Są dwa rodzaje miłości – mówi Ewa Woydyłło. – Dojrzała i niedojrzała. Taka, która leczy, rozwija, daje sens oraz ta, która boli, odbiera spokój i prowadzi donikąd. Dlaczego czasem wybieramy właśnie tę drugą?

    Emocjonalna pustka. Czy miłość ma nas wypełniać?

    Ewa Woydyłło mówi wprost: „Zapomnieć uczucie egzystencjalnej pustki – po to jest miłość”. Ale co, jeśli nasza relacja – zamiast zapełniać tę przestrzeń – pogłębia ją? Co, jeśli obecność drugiego człowieka nie daje poczucia bliskości, tylko jeszcze mocniej uwydatnia samotność?

    W tym odcinku pojawia się pytanie fundamentalne: czy miłość może krzywdzić? Bo choć miłość powinna być wzajemna, wspierająca i niosąca ukojenie, to wiele osób tkwi w związkach, które – choć niekoniecznie toksyczne – są pozbawione emocjonalnej wymiany, intymności i zaangażowania.

    Czy jestem w dobrym związku? O iluzjach i cichych rozczarowaniach

    Zadajemy sobie często pytanie, czy jestem w dobrym związku? - Ale nie zawsze znamy odpowiedź. Związek może być miły, niekrzywdzący, a jednak… niedobry. Bo na przykład jest strasznie monotonny. Spędziliśmy 11 lat małżeństwa przy serialu, bez jednego prawdziwego dialogu - odpowiada Ewa Woydyłło.

    Podcast zachęca do refleksji nad tym, czym dla nas jest bliskość i jakość relacji. Czy związek, który trwa – ale nie żyje – to jeszcze związek, czy już emocjonalna samotność we dwoje?

    Związek jako wehikuł. W jaką stronę zmierza Twoja relacja?

    Ewa Woydyłło przypomina, że każda relacja ma swój kierunek – jest czymś w rodzaju wehikułu, który powinien nas prowadzić do miejsc pełniejszych, bogatszych, bardziej świadomych. Ale czasem okazuje się, że ten pojazd stoi w miejscu albo wręcz cofa. Wtedy warto zadać sobie kilka ważnych pytań – o siebie, o swoje potrzeby, o wzajemność i o to, co nas tak naprawdę łączy.

    Red flagi, których nie warto ignorować

    W odcinku padają także konkretne przykłady tzw. red flagów w relacjach z emocjonalnie niedostępnym partnerem. To sygnały, które często bagatelizujemy, tłumaczymy, racjonalizujemy – „on po prostu taki jest”, „nie umie mówić o emocjach”, „potrzebuje czasu”. Ale jak długo można czekać?

    Woydyłło tłumaczy, że emocjonalna niedostępność to nie brak romantyzmu czy introwertyzm – to fundamentalny brak zdolności do bycia w prawdziwej bliskości. I że czasem jedyną drogą do ocalenia siebie jest zaakceptowanie tego faktu – zamiast życia w ciągłym niedosycie.

    Ewa Woydyłło już wkrótce będzie można spotkać na III edycji konferencji „Wolni od stresu", które odbędzie się 31 maja w Warszawie. To inspirujące spotkanie skupi się na metodach radzenia sobie ze współczesnym stresem, a Ewa Woydyłło podzieli się swoimi unikalnymi strategiami budowania wewnętrznego spokoju.

  • „2/3 kobiet chorujących na Alzheimera to kobiety. I na to ma wpływ menopauza” – mówi Anna Kopańczyk – dietetyczka i autorką książki „Menopauza. Instrukcja obsługi” w podcaście „Ukryte piękno” z Magdaleną Kuszewską. Czego potrzebujemy w tym okresie, żeby zmniejszyć skutki spadku estrogenów i na czym polega tzw. dieta MIND?

    W kolejnym odcinku podcastu „Ukryte piękno” Magdalena Kuszewska rozmawia z Anną Kopańczyk – edukatorką, popularyzatorką wiedzy o menopauzie i autorką książki „Menopauza. Instrukcja obsługi” wydanej przez Wydawnictwo Zwierciadło. To ważna i potrzebna rozmowa, która pokazuje, jak bardzo kobiety w Polsce potrzebują merytorycznej, empatycznej i pozbawionej mitów wiedzy o przemianach, jakie zachodzą w ich ciele i psychice na różnych etapach życia.

    „1/3 z nas będzie miała osteoporozę”

    Jak podkreśla Anna Kopańczyk, menopauza to nie tylko koniec miesiączkowania. To długi proces, który obejmuje kilka lat, a objawy mogą być wielopłaszczyznowe – od fizycznych po emocjonalne. W Polsce hormonalną terapię okołomenopauzalną stosuje zaledwie 4% kobiet, co w zestawieniu z danymi dotyczącymi zdrowia kobiet rodzi poważne pytania.

    – 2/3 kobiet chorujących na Alzheimera to kobiety. I na to ma wpływ menopauza – mówi ekspertka. – 1/3 z nas będzie miała osteoporozę. A mimo to lekarz, do którego kobieta zgłasza się z objawami, pyta tylko, czy jeszcze ma miesiączkę.

    Co się ze mną dzieje?
    - Rozpłakałam się, bo nie było ulubionego jogurtu. Zapomniałam, jak ma na imię mój pies. Lekarz nie wiedział, co mi jest. Mam miesiączkę, ale czuję się fatalnie. Czy to menopauza?” – to jeden z wielu listów, jakie Anna Kopańczyk otrzymuje od czytelniczek. Historie kobiet pokazują, że wiedza o menopauzie wciąż jest szczątkowa, a temat obarczony jest społecznym tabu.

    Anna Kopańczyk odczarowuje narrację, zgodnie z którą menopauza to wstydliwy kres kobiecości albo przeciwnie – spektakularna transformacja w „boginię mocy”. To po prostu naturalny etap życia, który wymaga zrozumienia, troski i nowych strategii dbania o siebie. – „To jest druga połowa życia. Pauza jest potrzebna. To czas na przeformatowanie sił” – mówi gościni podcastu.

    Neuroprotekcja, dieta i mózg kobiety w zmianie

    Szczególnie interesujący jest wątek dotyczący wpływu menopauzy na kondycję mózgu. Anna Kopańczyk podkreśla znaczenie odpowiedniego stylu życia, suplementacji i diety, które mogą mieć realny wpływ na jakość życia i profilaktykę chorób neurodegeneracyjnych.

    Wskazuje na produkty neuroprotekcyjne, takich jak orzechy, jagody, ryby, i przypomina o „diecie MIND” – odmianie śródziemnomorskiej, wspierającej pracę mózgu. – To jest suma drobnych rzeczy – mówi. – Nie chodzi o rewolucję, ale o zmianę nawyków, które z czasem przynoszą dużą różnicę.

    Kolejne statystyki, które powinny niepokoić: 4% kobiet po menopauzie w Polsce umiera na raka piersi, z kolei na choroby serca - aż 53%. Tymczasem uderzenia gorąca, często bagatelizowane, są obciążeniem dla naczyń krwionośnych porównywalnym z nadciśnieniem. Ekspertka zaznacza, że spadek estrogenów to utrata ochrony, jaką kobiece ciało miało przez lata – i warto wiedzieć, jak sobie z tym radzić.

    Kim jest Anna Kopańczyk?

    Anna Kopańczyk – edukatorka, ekspertka ds. menopauzy, autorka książki „Menopauza. Instrukcja obsługi” (Wydawnictwo Zwierciadło). W swojej pracy koncentruje się na wspieraniu kobiet w dojrzałym wieku poprzez edukację, rozmowy i realną zmianę społecznych przekonań dotyczących kobiecości, zdrowia i starzenia się. Prowadzi konto edukacyjne „Po prostu menopauza”, gdzie w przystępny sposób dzieli się wiedzą medyczną i doświadczeniem kobiet.

  • Czy praca to miejsce, gdzie można spotkać swoją drugą połowę? Jak wpływa na związek wspólnie wykonywany zawód? Czy zawodowe rywalizacje przekładają się na domowe napięcia? W 8. odcinku podcastu „Porozmawiajmy o miłości z Ewą Woydyłło" Joanna Olekszyk razem z terapeutką badają temat związków w pracy – ich blaski, cienie i wyzwania.

    Praca to miejsce, gdzie spędzamy większość dnia, poznajemy ludzi, dzielimy się pasjami i wyzwaniami. Nic dziwnego, że w takich okolicznościach rodzi się uczucie. Ale co dzieje się dalej? Czy dzielenie zawodowych obowiązków wzmacnia związek, czy raczej prowokuje konflikty?

    Ewa Woydyłło zwraca uwagę, że kluczowe znaczenie ma umiejętność rozmowy – prawdziwego słuchania drugiej osoby i dostrzegania jej potrzeb. Jak podkreśla: „Rozmowa to jest umieć słuchać”. Bez tego nie tylko związki, ale i zawodowe relacje są skazane na niepowodzenie.

    Czy praca zmienia nasze spojrzenie na partnera?

    Dzieląc codzienność w biurze, widzimy siebie nawzajem w sytuacjach stresu, sukcesów, porażek. To może prowadzić do gęstszych konfliktów, ale także do głębszego zrozumienia partnera.

    Co się dzieje, gdy jeden z partnerów odnosi większe sukcesy? Czy związek jest w stanie przetrwać napięcia wynikające z nierówności w karierze? Jak uniknąć zazdrości o pracę i zamiast niej budować wspierającą relację? Odpowiedzi na te pytania poszukujemy razem z Ewą Woydyłło w tej inspirującej rozmowie.

    Sytuacja komplikuje się, gdy relacja zawodowa i prywatna zaczynają się przenikać. Czy wspólnie prowadzona firma, praca w jednej organizacji lub nawet w tym samym dziale może prowadzić do konfliktu interesów? Jak odgraniczyć rolę partnera życiowego od współpracownika?

    Miłość i praca w podziale na płcie

    Trudniej jest, gdy partnerzy wykonują odmienne zawody, żyją w różnych rytmach, mają odmienne oczekiwania wobec pracy i życia prywatnego. Jednak na pewno dzięki temu bardziej siebie wzajemnie doceniają.

    Ewa Woydyło zauważa, że dawniej mężczyźni nie zauważali wysiłków kobiet przy domowych obowiązkach, ale zmieniło się to, od kiedy zaczęli też się nimi zajmować: „Jak się razem pracuje, to się kończy pogardliwe myślenie. I to zawsze szło w stronę od mężczyzny do kobiety, a kobiety to jakoś przyjmowały.” Woydyło zwraca uwagę na wciąż obecne nierówności: „To, co kobieta robi w domu, to jest praca. I to najważniejsza praca, bo dla ludzkości”.

    Wspólna praca może zmieniać schematy, burzyć stereotypy i prowokować do przewartościowania podziału obowiązków. Czy podział obowiązków domowych wciąż spoczywa na kobietach, nawet gdy oboje partnerzy są aktywni zawodowo? I kto bardziej zmęczony pozbiera ze stołu?

    Kim jest Ewa Woydyłło?

    Ewa Woydyłło to ceniona psycholożka, terapeutka uzależnień, autorka wielu książek poświęconych zdrowiu psychicznemu i relacjom międzyludzkim. Przez dekady swojej pracy pomagała ludziom w budowaniu zdrowych związków, radzeniu sobie ze stresem i pokonywaniu trudnych emocji. Jest częstym gościem konferencji i wydarzeń poświęconych psychologii i rozwojowi osobistemu.

    Już wkrótce będzie można ją spotkać na III edycji konferencji „Wolni od stresu" , które odbędzie się 31 maja w Warszawie. To inspirujące spotkanie skupi się na metodach radzenia sobie ze współczesnym stresem, a Ewa Woydyłło podzieli się swoimi unikalnymi strategiami budowania wewnętrznego spokoju.

    Zapraszamy na ten odcinek o miłości i pracy – bez upiększania, bez stereotypów, z głębokim spojrzeniem na relacje między partnerami w codziennym życiu zawodowym i prywatnym.

  • Miłość dwojga ludzi bywa piękna, pełna namiętności, bliskości i wzajemnej fascynacji. Ale co dzieje się z nią, gdy na świecie pojawia się dziecko? Czy rodzicielstwo wzmacnia więź, czy raczej staje się jednym z pierwszych testów dla pary? „Związki z dziećmi są dużo trudniejsze do utrzymania na dobrym poziomie osobistej przyjemności” – mówi psycholożka w rozmowie z Joanną Olekszyk w 7. odcinku podcastu „Porozmawiajmy o miłości z Ewą Woydyłło".

    W 7. odcinku podcastu Joanna Olekszyk wraz z Ewą Woydyłło przyglądają się temu, jak rodzicielstwo wpływa na miłość. Czy małżeństwa bezdzietne z wyboru są szczęśliwsze? Jakie pułapki czekają na pary w pierwszych latach po narodzinach dziecka? I co można zrobić, by w tej podróży nie stracić siebie nawzajem? - Kończą się przyjemności, zaczynają się schody - mówi ekspertka. Jak dbać o relację, kiedy codzienność staje się pełna obowiązków i wyzwań?

    Zapraszajmy swoje dzieci
    Dziecko nie jest przeszkodą w związku – może być jego nową wartością, jeśli świadomie je do relacji „zaprosimy”. Jak to rozumieć? Chodzi o traktowanie dziecka nie jako obowiązku, lecz jako naturalnego uczestnika życia rodzinnego, który daje rodzicom okazję do wzrastania i przeżywania nowych doświadczeń. „Dziecko jest zawsze potencjalnym szczęściem” – przypomina psycholożka.

    Trzeba mieć dziecko razem, a nie osobno

    - Jeden z pierwszych testów dla pary to moment, gdy pojawia się dziecko – zauważa Ewa Woydyłło. I rzeczywiście, wiele relacji przechodzi wówczas głęboką przemianę. Zakochanie i spontaniczność ustępują miejsca nowym rolom: mamy i taty. Nie wszyscy są na to gotowi, a nierówne zaangażowanie w opiekę nad dzieckiem może prowadzić do frustracji i konfliktów. - Najmniej wsparcia okazują przy dzieciach w naszej kulturze tatusiowie, ale na szczęście to się zmienia – mówi psycholożka.

    Częstym błędem rodziców jest „podział obowiązków” w taki sposób, że jedno z nich przejmuje całość troski o dziecko, a drugie zostaje w roli obserwatora. Tymczasem, jak podkreśla Woydyłło, „trzeba mieć dziecko razem, a nie osobno”. Wspólna odpowiedzialność, wsparcie i budowanie bliskości to klucz do tego, by nowa sytuacja nie osłabiła więzi między partnerami.

    Kiedy miłość zamienia się w rozczarowanie

    Bywa jednak, że narodziny dziecka uwypuklają różnice między partnerami, które wcześniej były niewidoczne. „Zakochałam się, ale jak go poznałam, to go w ogóle nie lubię” – to zdanie mogłoby paść z ust wielu osób, które dopiero po urodzeniu dziecka zobaczyły drugą stronę partnera – jego sposób radzenia sobie z obowiązkami, poziom zaangażowania i emocjonalną dostępność. To moment, w którym miłość może przejść próbę, ale też nabrać nowego znaczenia – jeśli oboje podejdą do tej zmiany świadomie.

    Czy rodzice mogą być szczęśliwi?

    Wokół rodzicielstwa narosło wiele mitów. Jednym z nich jest przekonanie, że dzieci zawsze scalają związek i są źródłem wyłącznie pozytywnych emocji. Tymczasem Woydyłło zauważa, że „związki z dziećmi są dużo trudniejsze do utrzymania na dobrym poziomie osobistej przyjemności”. Oznacza to, że niezbędna jest praca – zarówno nad związkiem, jak i nad sobą. - Jeżeli jesteś w zgodzie ze sobą, doznajesz coś, co nazywamy satysfakcją – podkreśla psycholożka.

    Krytyka nie pomaga ani nam, ani dzieciom

    Jednym z największych wyzwań rodzicielstwa jest umiejętność komunikacji – zarówno z partnerem, jak i z dzieckiem. „Jak ja nie lubię krytyki, to krytyka dziecka też mu nie pomoże” – przypomina Woydyłło, zwracając uwagę na to, jak ważne jest budowanie pozytywnych wzorców w rodzinie. Wzajemne wsparcie, docenianie siebie nawzajem i unikanie negatywnych komunikatów to podstawa zdrowej relacji.

    Czy da się z powodzeniem łączyć rolę rodzica i kochanka? Jak dbać o namiętność, gdy w domu królują pieluchy i nieprzespane noce? Jakie wyzwania czekają na pary w kolejnych latach wspólnego życia z dziećmi? O tym wszystkim posłuchacie w najnowszym odcinku podcastu „Porozmawiajmy o miłości z Ewą Woydyłło".

  • Czy zdarza Ci się w emocjach powiedzieć coś, czego później żałujesz? Dlaczego złość potrafi nami zawładnąć, a brak inteligencji emocjonalnej nie tylko komplikuje relacje, ale też odbija się na naszym dobrostanie? W najnowszym odcinku podcastu „Bliski kadr" Marta Kowalska rozmawia z Joanną Chmurą o tym, jak świadomie zarządzać emocjami, zamiast pozwalać im przejmować kontrolę. Czy można nauczyć się lepiej rozumieć siebie i innych? Jak unikać emocjonalnych pułapek i budować głębsze, bardziej autentyczne relacje?

    W 10. odcinku podcastu „Bliski kadr" Marta Kowalska rozmawia z Joanną Chmurą o sztuce rozpoznawania własnych emocji i zarządzania nimi. Czy można nauczyć się lepiej rozumieć siebie i innych? Jak unikać emocjonalnych pułapek i budować głębsze, bardziej autentyczne relacje?

    Niestabilne emocjonalnie?

    Często słyszymy, że ktoś „ma huśtawki nastrojów” albo „jest emocjonalnie niestabilny”. Ale czy to rzeczywiście oznacza coś negatywnego? „Niestabilność emocjonalna jest wpisana w życie” – podkreśla Joanna Chmura. Emocje są dynamiczne, zmieniają się w zależności od sytuacji i bodźców, których doświadczamy. Problem pojawia się wtedy, gdy nie potrafimy ich rozpoznawać, nazywać i regulować.

    Nie trzy emocje, a 87

    Nasze życie wewnętrzne jest znacznie bogatsze, niż się wydaje. Choć wielu z nas potrafi wymienić tylko podstawowe emocje – radość, smutek, złość, strach – w rzeczywistości istnieje ich aż 87. Im więcej ich znamy i potrafimy nazwać, tym lepiej radzimy sobie z ich wyrażaniem. Bo przecież zupełnie inaczej brzmi „jestem sfrustrowany” niż „jestem rozczarowany” – a różnica ta może zmienić cały przebieg rozmowy.

    Higiena emocji – jak unikać emocjonalnych wybuchów?

    „Higienicznie wyrażać emocje” – to jeden z kluczowych tematów tej rozmowy. Oznacza to umiejętność takiego komunikowania swoich uczuć, by nie ranić siebie ani innych. Zamiast rzucać w gniewie „Jesteś głupi”, możemy nauczyć się mówić „Czuję się niezrozumiany”. To subtelna, ale niezwykle ważna różnica, która może całkowicie odmienić sposób, w jaki budujemy relacje.

    Złość robi z nas „wariatki”

    Złość jest jedną z najbardziej stygmatyzowanych emocji, zwłaszcza u kobiet. „Złość robi z nas wariatki” – mówimy pół żartem, pół serio, ale tak naprawdę to społeczne oczekiwania każą nam ją tłumić. Tymczasem zdrowa ekspresja złości jest nie tylko naturalna, ale i konieczna. Ważne jest jednak, by zamiast niszczyć – budowała. Jak zatem nauczyć się konstruktywnej złości?

    O ekspertce

    Joanna Chmura to psycholożka, trenerka i ekspertka w dziedzinie inteligencji emocjonalnej i autentyczności. Pracuje z liderami, zespołami i osobami indywidualnymi, pomagając im lepiej rozumieć siebie oraz rozwijać kompetencje emocjonalne. Jest certyfikowaną facylitatorką metody Brené Brown, znanej z badań nad odwagą, wrażliwością i wstydem. Jej misją jest szerzenie wiedzy o emocjach w sposób przystępny i inspirujący, tak by każdy mógł świadomie budować zdrowe relacje – zarówno w życiu prywatnym, jak i zawodowym.

    Czy inteligencję emocjonalną można trenować?

    Nie rodzimy się z w pełni rozwiniętą inteligencją emocjonalną – to umiejętność, którą można rozwijać przez całe życie. EQ (inteligencja emocjonalna) to nie tylko zdolność do kontrolowania emocji, ale przede wszystkim umiejętność ich rozumienia, akceptowania i komunikowania w sposób, który buduje relacje, a nie je niszczy. Jeśli chcesz lepiej zrozumieć swoje emocje i nauczyć się nimi zarządzać, koniecznie posłuchaj rozmowy Marty Kowalskiej z Joanną Chmurą.

    A jeśli chcesz zgłębić temat jeszcze bardziej, sięgnij po pierwszy tom kolekcji „Psychologia – klucze do lepszego życia, który znajdziesz w sprzedaży kioskowej oraz w specjalnej ofercie prenumeraty na stronie: www.psychologia-kolekcja.p

  • „Nie jestem wystarczająco dobra.” Brzmi znajomo? To tylko niektóre z przekonań, które kobiety wynoszą z dzieciństwa i dorosłego życia, a które podcinają im skrzydła. W nowym odcinku podcastu „Pomyśl o sobie i działaj!” Monika Sobień-Górska rozmawia z Ewą Woydyłło o tym, jak rozpoznać te schematy myślowe i – co najważniejsze – jak się ich pozbyć, by żyć pełniej i odważniej.

    Czy naprawdę jesteś tym, kim myślisz, że jesteś? A może Twój wizerunek został zbudowany z tego, co dostawałaś od innych – od rodziny, nauczycieli, partnerów, środowiska? „Nasz wizerunek jest zbudowany z tego, co dostajemy” – mówi psycholożka i terapeutka Ewa Woydyłło w rozmowie z Moniką Sobień-Górską. Jak więc oddzielić swoje prawdziwe „ja” od fałszywych etykietek i ograniczeń, które wpojono nam lata temu?

    Dlaczego tak trudno nam sięgnąć po więcej?

    Błędne przekonania często działają jak niewidzialne więzy, które trzymają nas w miejscu. „Po czterdziestce nie zmienię już pracy” – mawiają kobiety. Ale czy to prawda? A może to tylko społeczna narracja, której ulegamy, zamiast ją podważyć? Woydyłło tłumaczy, jak rozpoznać te nieświadome ograniczenia i zacząć myśleć o sobie w nowy sposób.

    „Ja nie mam żadnego autorytetu” – mówi psycholożka. Czy wychowanie w kulturze skromności i „grzecznych dziewczynek” odebrało nam siłę, by mówić pełnym głosem? Gościni podcastu pokazuje, jak budować zdrową pewność siebie i nie bać się własnego zdania.

    Zapytaj ludzi życzliwych
    Bywa, że nasz obraz siebie jest zniekształcony – widzimy siebie w krzywym zwierciadle krytyki, niespełnionych oczekiwań czy surowych norm społecznych. „Zapytaj ludzi życzliwych” – radzi Woydyłło. Jak otworzyć się na szczery, wspierający feedback i nauczyć się patrzeć na siebie bez zaniżonej samooceny?

    Jak przeprogramować swój umysł i uwierzyć w siebie?

    To, w co wierzymy na swój temat, wpływa na nasze decyzje, relacje i poczucie szczęścia. Dlatego warto poddać swoje przekonania krytycznej analizie i zastąpić je bardziej wspierającymi. Woydyłło podpowiada, jak zacząć pracę nad sobą – krok po kroku, bez presji, ale z determinacją.

    Posłuchaj nowego odcinka podcastu „Pomyśl o sobie i działaj!” i odkryj, jak zmienić sposób myślenia, by żyć pełnią życia!

    Sponsorem podcastu jest Bielenda Group.

  • Czy miłość to przeznaczenie, przypadek czy jednak świadoma decyzja? Czy możemy wymarzyć sobie osobę, z którą chcemy być – i po prostu ją spotkać? A może zakochanie to tylko biochemiczna reakcja, nad którą nie mamy żadnej kontroli? W nowym odcinku podcastu „Porozmawiajmy o miłości” Joanna Olekszyk pyta dr Ewę Woydyłło o to, co naprawdę rządzi naszymi uczuciami i czy możemy świadomie wpływać na to, w kim się zakochujemy.

    W 6. odcinku podcastu „Porozmawiajmy o miłości z Ewą Woydyłło” Joanna Olekszyk wraz ze słynną psycholożką zgłębiają tajemnicę miłosnych wyborów.

    Przeznaczenie w miłości – mit czy rzeczywistość?

    „Wymarzyłam sobie z kim będę i z nim jestem” – czy to rzeczywiście działa? Czy da się mentalnie przyciągnąć wymarzoną miłość? A może to tylko romantyczna iluzja, która każe nam wierzyć w jedynego, idealnego partnera? Woydyłło tłumaczy, jak nasze przekonania kształtują to, kogo wybieramy i dlaczego czasem zakochujemy się w kimś, kto wcale nie jest dla nas dobry.

    Miłość to nie przypadek – to działanie

    Zakochanie może wydawać się nagłe i niekontrolowane – „spada na nas” jak grom z jasnego nieba. Ale czy to znaczy, że jesteśmy wobec niego całkowicie bezradni? „Miłość to jest działanie” – mówi Woydyłło i podkreśla, że nasze relacje są odbiciem tego, co sami wnosimy w świat. Jak więc budować dojrzałe związki i podejmować lepsze emocjonalnie decyzje?


    „To jest gra w szachy ze sobą”

    Każda miłość zaczyna się w nas samych – w tym, jak widzimy siebie i jaką wartość sobie przypisujemy. Dlaczego ludzie z niskim poczuciem własnej wartości często trafiają na partnerów, którzy ich nie szanują? I jak przełamać schemat wyboru „nieodpowiednich” osób? „To jest gra w szachy ze sobą” – zauważa psycholożka, tłumacząc, że kluczem do udanej miłości jest umiejętność bycia w harmonii z samym sobą.

    Czy istnieje miłość od pierwszego wejrzenia?

    Czym właściwie jest to słynne „pierwsze wejrzenie”? Czy można zakochać się w kimś, kogo nawet nie znamy? A może to jedynie pożądanie, które z czasem okazuje się iluzją? Woydyłło wyjaśnia, dlaczego to, co czujemy w pierwszych chwilach znajomości, nie zawsze jest dobrym fundamentem dla trwałej miłości.

    Świadome wybory w miłości – czy to możliwe?

    Czy można nauczyć się wybierać lepiej – bardziej świadomie, dojrzale i zgodnie z własnymi potrzebami? Jak budować relacje oparte na czymś więcej niż zauroczenie? I co zrobić, gdy serce ciągnie nas w stronę osób, które nie są dla nas dobre?

    Posłuchaj nowego odcinka podcastu „Porozmawiajmy o miłości” i sprawdź, czy masz wpływ na to, kogo kochasz.

  • Czy można być dobrym ojcem, nie mając własnego w dzieciństwie? Czy pustka, którą zostawia nieobecność, może stać się siłą? W 9. odcinku podcastu „Bliski kadr" Beata Biały rozmawia z Krzysztofem Zalewskim – muzykiem, artystą i ojcem – o jego osobistych doświadczeniach i poszukiwaniu wzorca męskości w świecie, który przechodzi rewolucję ról.

    Krzysztof Zalewski otwarcie mówi o żalu i rozczarowaniu, które towarzyszyły mu przez lata. - Ja miałem duży żal do ojca o to, że go nie było – przyznaje. Wspomina, jak dorastając, musiał samodzielnie konstruować pojęcie ojcostwa, bazując na obserwacjach innych mężczyzn i relacjach, które nie zawsze były łatwe. - Musiało minąć wiele lat, żebym zrozumiał, że on sam też był pogubiony – dodaje, wskazując na złożoność międzypokoleniowych relacji i schematów, które się powtarzają.

    Kryzys męskości i zmieniające się role

    - Mamy kryzys świata mężczyzn – zauważa Zalewski, podkreślając, że współczesny wzór męskości wymaga redefinicji. Tradycyjny model „twardego ojca”, który nie okazuje emocji, odchodzi do przeszłości, ale w jego miejsce nie powstał jeszcze spójny, powszechnie akceptowany wzorzec. Zalewski przyznaje, że wiele razy czuł się przytłoczony, ale jednocześnie podkreśla, że stara się nie uciekać w schematy, które znał z dzieciństwa.

    Matka jako filar i wzorzec
    - Jak myślę o mojej mamie, to wiem, że to ona była latarnią w moim życiu – wspomina artysta. To ona przekazała mu wartości, które dziś stara się pielęgnować jako ojciec.

    Nie brak w rozmowie momentów pełnych autorefleksji. - Mimo tego, że dużo mam, wciąż mam wrażenie, że czegoś nie dostałem – przyznaje Zalewski, otwarcie mówiąc o swojej skłonności do uzależniania się od emocji, adrenaliny, szybkiego tempa życia. - Jestem uzależnieniowcem we wszystkim – mówi, podkreślając, jak ważne jest dla niego poszukiwanie równowagi.

    Rozmowa z Krzysztofem Zalewskim to także nawiązanie do książki Beaty Biały „Męskie gadanie”. Ta publikacja to zbiór 16 wyjątkowych rozmów z mężczyznami o emocjach, męskości, kobietach, ojcostwie, przyjaźni, depresji, nałogach i wszystkim, o czym mężczyźni rozmawiają (i nie rozmawiają).

    Podcast „Bliski kadr” to przestrzeń szczerych rozmów o życiu, emocjach i relacjach, skupiona na gościu odcinka.

  • Miłość to nie tylko motyle w brzuchu i romantyczne uniesienia. To codzienność, wybory i wytrwałość. W piątym odcinku podcastu Porozmawiajmy o miłości Joanna Olekszyk rozmawia z Ewą Woydyłło – psycholożką i terapeutką – o tym, co sprawia, że jedne związki trwają dekady, a inne rozpadają się po kilku latach.

    Jakie mechanizmy rządzą długotrwałą miłością? Czy możemy świadomie wybrać szczęście? A może to kwestia temperamentu i osobowości?

    Gdy opadnie złoty pył

    Na początku każdej relacji świat wydaje się piękniejszy, a druga osoba – ideałem. Po latach „gdy opadnie złoty pył”, zostaje codzienność – pełna kompromisów, nawyków i wspólnych wyzwań. Jak zadbać o miłość, gdy życie przestaje być bajką? Jak nie pozwolić, by rutyna zdominowała relację?

    Efekt zimnego basenu

    „Cały pakiet się liczy. Nie tylko ty i ja” – podkreśla Ewa Woydyłło. Długotrwałe związki nie opierają się jedynie na namiętności i wspólnych chwilach, ale także na otoczeniu, przyjaźniach i wartościach. Zdarzają się momenty trudne, w których pojawia się zwątpienie. Na początku szok, ale jeśli przetrwasz, adaptujesz się i odnajdujesz nowy komfort. Czy warto uciekać, gdy relacja wchodzi w mniej ekscytującą fazę? A może to właśnie znak, że czas na nową jakość miłości?

    Syntonia – na czym polega?

    Często mówi się, że przeciwieństwa się przyciągają, ale czy to rzeczywiście działa w długofalowej perspektywie? „Syntonia, podobieństwa rosną” – zauważa psycholożka. Im dłużej jesteśmy razem, tym bardziej się do siebie upodabniamy – przejmujemy nawyki, sposób myślenia, priorytety. To właśnie dzięki tej ewolucji związek może być silniejszy z upływem lat.


    Sama szczęście wybierasz

    Czy miłość to los, czy świadoma decyzja? „Sama szczęście wybierasz” – mówi Ewa Woydyłło, podkreślając, że trwałe uczucie wymaga aktywnego zaangażowania, chęci i gotowości do pracy nad sobą i relacją. Dobre związki nie „wydarzają się” same – to codzienna decyzja o tym, by pielęgnować bliskość, akceptować wady i celebrować wspólne chwile.


    Siła uczucia zależy od temperamentu

    Nie każdy kocha w ten sam sposób. Są osoby, które potrzebują intensywnych emocji i ciągłych wyzwań, inni cenią stabilność i przewidywalność. „Siła uczucia zależy od temperamentu” – przypomina ekspertka. Kluczem jest zrozumienie swoich własnych potrzeb i potrzeb partnera, a także znalezienie balansu między pasją a spokojem.

    Joanna Olekszyk – prowadząca

    Dziennikarka, redaktorka naczelna magazynu Zwierciadło, autorka wielu wywiadów z psychologami, terapeutami i ekspertami od relacji. Od lat zgłębia temat miłości i ludzkich emocji, prowadząc rozmowy, które nie tylko dostarczają wiedzy, ale przede wszystkim inspirują do refleksji.

    Ewa Woydyłło – gościni

    Doktor psychologii, terapeutka uzależnień, autorka bestsellerowych książek wydanych przez Wydawnictwo Zwierciadło, m.in. „My, rodzice dorosłych dzieci”, „Bo jesteś człowiekiem”, „Poprawka z matury”. Specjalizuje się w tematach psychologii relacji, zdrowia psychicznego i rozwoju osobistego. Od lat pomaga ludziom lepiej rozumieć siebie i innych, inspirując do pracy nad sobą i budowania szczęśliwszych relacji.

    Jak budować związek, który przetrwa próbę czasu? Posłuchaj rozmowy z Ewą Woydyłło i odkryj sekrety wieloletnich relacji!

  • Czy menopauza to naprawdę koniec pewnego etapu? A może przeciwnie – wejście w życie 2.0? W podcaście „Ukryte piękno” Anna Augustyn-Protas rozmawia z dr Katarzyną Skórzewską o zmianach, które niesie dojrzałość. O ciele, które się zmienia, ale i o sile, której przybywa. To rozmowa dla każdej kobiety, która chce spojrzeć na ten etap z nowej perspektywy – jako na najwyższy stopień wtajemniczenia, a nie na kres kobiecości.

    W tej rozmowie Anna Augustyn-Protas i jej gościni przyglądają się menopauzie z zupełnie innej strony. - Miesiączka to nie jest kobiecość – podkreśla endokrynolożka i ginkolożka, dr n.med. Katarzyna Skórzewska, zwracając uwagę na to, że tożsamość kobiety nie kończy się na płodności i jej zatrzymaniu. Co więcej, ten etap życia niesie ze sobą wiele korzyści, o których rzadko się mówi.

    Plusy menopauzy – czego nie doceniamy?

    Menopauza kojarzy się często ze stratą – wspomnianej płodności, ale też energii, młodości. Ale czy to jedyna prawda o tym okresie? Ekspertka wskazuje, że właśnie wtedy kobiety często zaczynają żyć pełnią życia. - Klimakterium to najwyższy stopień wtajemniczenia – mówi, podkreślając, że to moment, kiedy zyskujemy coś niezwykle cennego:

    - więcej wewnętrznego spokoju – hormony przestają dyktować nasze nastroje.

    - lepszą jakość życia – koniec z comiesięcznymi dolegliwościami.

    - świadomość siebie – wiemy, kim jesteśmy, czego chcemy i na co nie mamy już ochoty.

    - nowe perspektywy – zyskujemy przestrzeń, by skupić się na sobie, swoich pasjach i rozwoju.

    To czas, kiedy kobiety mogą nareszcie zadbać o siebie – zarówno pod kątem zdrowia fizycznego, jak i psychicznego. Dr Skórzewska podkreśla, że warto świadomie przejść przez ten etap, korzystając z nowoczesnych metod wsparcia organizmu.

    Dojrzałość a ciało – jak o siebie zadbać?

    Zmiany hormonalne wpływają na skórę, włosy, kości, ale też na libido i samopoczucie. Jak zadbać o organizm w czasie tzw. urzy menopauzalnej? W rozmowie pojawiają się praktyczne wskazówki dotyczące pielęgnacji, suplementacji, diety i aktywności fizycznej.

    Ekspertka podkreśla, że kluczowa jest profilaktyka. Warto sprawdzać poziom hormonów, badać gęstość kości i dbać o układ krążenia. Ale to nie wszystko – równie ważne jest, by dać sobie przestrzeń na odpoczynek, regenerację i rozwój.

    Nowe początki – co nas czeka po 50-tce?

    Czy po pięćdziesiątce świat się kurczy? A może wręcz przeciwnie – otwierają się przed nami nowe możliwości? Dr Skórzewska mówi wprost: „Dużo przed nami początków”.

    To czas, kiedy możemy podjąć decyzje, które wcześniej wydawały się niemożliwe. Zmienić pracę, zacząć nowe hobby, podróżować, inwestować w siebie. W tej rozmowie nie brakuje inspiracji do tego, by na menopauzę spojrzeć jak na szansę, a nie jak na przeszkodę.

    O gościni

    Dr n. med. Katarzyna Skórzewska – ginekolożka i ekspertka w zakresie zdrowia kobiet, specjalizująca się w tematyce menopauzy. Od lat wspiera kobiety w przechodzeniu przez ten ważny etap życia, promując holistyczne podejście do zdrowia.

    O prowadzącej

    Anna Augustyn-Protas – dziennikarka, redaktorka i autorka wywiadów z inspirującymi kobietami. Od lat związana z magazynem „Zwierciadło”, gdzie porusza tematy związane z psychologią, relacjami i rozwojem osobistym.

    O cyklu

    „Ukryte piękno” to podcast, który odkrywa, czym naprawdę jest kobiecość i piękno dojrzałości. Anna Augustyn-Protas zaprasza wyjątkowe kobiety, które dzielą się swoimi historiami, doświadczeniem i filozofią życia. To przestrzeń, w której mądrość łączy się z autentycznością, a rozmowy inspirują do redefiniowania własnej wartości.

    Sponsorem odcinka jest Vichy Neovadiol – marka opracowująca zaawansowane formuły pielęgnacyjne dostosowane do potrzeb skóry w okresie menopauzy.

  • „Mogę być starą czarownicą" - mówi Lidia Popiel w podcaście „Ukryte piękno”. Czy dojrzałość to koniec czy nowy początek? Anna Augustyn-Protas rozmawia z modelką i fotografką, która nie boi się mówić o przemijaniu bez retuszu. O menopauzie, sile wewnętrznej i o tym, dlaczego warto mieć długie włosy - tym bardziej - po pięćdziesiątce.

    Dojrzałość niesie ze sobą nie tylko zmiany, ale i nową jakość życia. W podcaście „Ukryte piękno” Anna Augustyn-Protas zaprasza do rozmowy Lidię Popiel – ikonę stylu, fotografkę i kobietę, która od lat inspiruje swoją autentycznością. To spotkanie pełne refleksji o tym, co naprawdę liczy się po pięćdziesiątce.

    „Takich długich włosów się już nie nosi”

    - Pamiętam taką uwagę: kiedy obetniesz włosy? Bo właśnie skończyłaś 35 lat. Takich długich włosów się już nie nosi. Dlatego trzeba się postawić. Mogę być starą czarownicą – mówi Popiel, podkreślając, jak ważne jest, by w dojrzałości nie podporządkowywać się społecznym oczekiwaniom.

    Co się kończy po pięćdziesiątce?

    W rozmowie pojawiają się tematy menopauzy, zmian w ciele i emocjach, ale też nowego rodzaju wolności, którą niesie wiek. Co się kończy po pięćdziesiątce? - Chce się dla siebie jak najlepiej, ale nie po trupach. Jeśli inni ludzie będą mieli dobrze, to ja też będę miała dobrze. Lęki, jakieś negatywne oceny, podszyte lękiem, odchodzą w niepamięć – mówi gościni podcastu.

    Lidia Popiel opowiada także o swojej drodze zawodowej – od światowych wybiegów do fotografii, która stała się jej pasją i sposobem patrzenia na rzeczywistość. Jak to jest, kiedy przez lata sama była przed obiektywem, a dziś to ona stoi po drugiej stronie aparatu?

    To rozmowa dla każdej kobiety, która chce celebrować swoją dojrzałość na własnych zasadach. O sile doświadczenia, pięknie, które nie gaśnie, i o tym, dlaczego życie po pięćdziesiątce może być najlepszym etapem.

    Menopauza – nie koniec, a początek

    Dojrzałość to etap, który może być pełen siły i nowych możliwości. Jednak nie można ignorować zmian, jakie zachodzą w ciele. Menopauza to nie tylko koniec cyklu miesiączkowego, ale również moment, w którym kobieta musi na nowo wsłuchać się w swoje potrzeby – zarówno fizyczne, jak i emocjonalne.

    Lidia Popiel otwarcie mówi o tym, jak menopauza wpłynęła na jej samopoczucie, styl życia i podejście do codzienności. Jak radzi sobie ze zmianami? Jakie rytuały pomagają jej zachować energię i dobre samopoczucie?
    Styl życia po pięćdziesiątce – jak dbać o siebie?

    Dojrzałe piękno to nie tylko wygląd, ale przede wszystkim energia, dobre samopoczucie i świadomość siebie. Jak dbać o swoje ciało i umysł po pięćdziesiątce? Lidia Popiel podzieli się swoimi sprawdzonymi sposobami na to, jak zachować witalność i czerpać radość z codzienności.

    W rozmowie pojawią się również kwestie suplementacji i zdrowego stylu życia. Jakie składniki odżywcze są kluczowe dla kobiet w okresie menopauzy?


    O cyklu

    „Ukryte piękno” to podcast magazynu „Zwierciadło”, w którym rozmowy z inspirującymi kobietami pokazują, że prawdziwe piękno to coś więcej niż wygląd – to siła, mądrość i autentyczność.

    Partnerem odcinka jest Nikalab – producent innowacyjnych suplementów wspierających kobiety w okresie menopauzy. Dowiedz się, jak dbać o siebie w zgodzie z naturą i nauką.

  • Kobiece decyzje finansowe bywają analizowane przez pryzmat stereotypów: mówi się, że panie wydają emocjonalnie, że kierują się chwilowym kaprysem, że są podatne na reklamy. Ale czy rzeczywiście tak jest? Jakie mechanizmy stoją za kobiecą konsumpcją, oszczędzaniem i inwestowaniem?

    W nowym odcinku podcastu „Bliski kadr” gościnie obalają mity o „rozrzutnych kobietach” i pokazują, jak w rzeczywistości wygląda ich podejście do finansów.

    Jak kobiety planują wydatki?

    Czy zakupy są dla kobiet formą emocjonalnej terapii, a może strategicznym działaniem? Badania wskazują, że kobiety podchodzą do wydawania pieniędzy pragmatycznie – skrupulatnie planują większe zakupy, kalkulują opłacalność inwestycji, analizują jakość produktów.

    Wbrew powszechnym przekonaniom zakup nowej torebki czy sukienki często nie jest impulsywną decyzją, lecz wynikiem przemyślanego procesu. Dlaczego więc wciąż panuje przekonanie, że kobiety wydają „nieodpowiedzialnie”?

    Różowy podatek – czy kobiety naprawdę płacą więcej?Kosmetyki, maszynki do golenia, perfumy – te same produkty, ale w kobiecej wersji często kosztują więcej niż w męskiej. Zjawisko pink tax to nie mit – marki od lat stosują strategię zawyżania cen produktów skierowanych do kobiet.

    Czy kobiety zdają sobie sprawę z tego, że przepłacają? Czy są bardziej podatne na marketingowe sztuczki? I czy istnieją sposoby, by skutecznie bronić się przed „podatkiem od płci”?

    Jak kultura kształtuje kobiece decyzje finansowe?

    Kobiece wybory finansowe nie są oderwane od kontekstu kulturowego. Czy dziewczynki uczą się o pieniądzach inaczej niż chłopcy? Dlaczego społeczeństwo akceptuje duże wydatki mężczyzn (np. na elektronikę czy samochody), a kobiece zakupy nazywa „fanaberią”?

    Socjolożki tłumaczą, jak kultura konsumpcyjna kreuje oczekiwania wobec kobiet i ich wydatków – od pielęgnacji urody po standard życia, który powinny utrzymać.

    Jak mądrze zarządzać finansami? Praktyczne wskazówki

    Czy banki i instytucje finansowe powinny bardziej dostosować swoje produkty do kobiet? Jakie trzy kluczowe zasady mogą pomóc kobietom lepiej zarządzać swoimi pieniędzmi? I dlaczego warto myśleć o finansach długofalowo, ale nie rezygnować z drobnych przyjemności i czy kobiety rzeczywiście wydają inaczej niż mężczyźni?

    O tym wszystkim posłuchasz w podcaście „Bliski kadr” – rozmowa Anny Augustyn-Protas z Dorotą Peretiatkowicz i Katarzyną Krzywicką-Zdunek to przewodnik po kobiecych finansach, który pozwoli spojrzeć na wydatki z zupełnie nowej perspektywy.

    Sponsorem podcastu jest Bank Pekao S.A.

  • W czwartym odcinku podcastu „Porozmawiajmy o miłości z Ewą Woydyłło” Joanna Olekszyk rozmawia z psychoterapeutką o tym, jak być szczęśliwym solo – bez tłumaczenia, bez poczucia bycia gorszym czy niepełnym. Jak nie ulegać presji społecznej, która wciąż sugeruje, że prawdziwe spełnienie możliwe jest tylko w parze?

    Czy w świecie, w którym dominuje narracja o miłości romantycznej i życiu we dwoje, można czuć się spełnionym, będąc solo? Coraz więcej osób świadomie wybiera życie w pojedynkę – nie jako etap przejściowy, lecz jako sposób na pełnię i niezależność. Peter McGraw, behawiorysta i autor książki „Solo”, nazywa to nowoczesnym stylem życia. Czy rzeczywiście bycie solistą to wolność, czy raczej wygodne unikanie zobowiązań?

    Wybór czy lęk?

    Ewa Woydyłło w czwartym odcinku podcastu podkreśla, że dobrze rozumiane życie w pojedynkę może być przejawem dojrzałości i wolności, ale jednocześnie przestrzega przed pochopnym zamykaniem się na bliskość. Czy singielstwo to pełnoprawny wybór, czy może nieuświadomiony lęk przed relacją?

    To, że ktoś jest sam, nie oznacza, że jest samotny. Jednak czy brak miłosnej relacji oznacza stratę? Jak odróżnić autentyczną niezależność od wewnętrznej blokady przed zaangażowaniem? Psycholożka zwraca uwagę na to, że choć życie solo może być satysfakcjonujące, bliska relacja z drugim człowiekiem pozostaje jednym z najcenniejszych doświadczeń, jakie możemy przeżyć.

    Bliskość – największa wartość?

    Jeśli życie solo daje nam spokój i radość – czy warto to zmieniać? A może istnieje moment, w którym warto dać sobie szansę na miłość? Posłuchaj rozmowy, która skłania do refleksji nad tym, czym tak naprawdę jest bliskość – zarówno z sobą samym, jak i z innymi.

    Joanna Olekszyk – prowadząca

    Dziennikarka, redaktorka naczelna magazynu Zwierciadło, autorka wielu wywiadów z psychologami, terapeutami i ekspertami od relacji. Od lat zgłębia temat miłości i ludzkich emocji, prowadząc rozmowy, które nie tylko dostarczają wiedzy, ale przede wszystkim inspirują do refleksji.

    Ewa Woydyłło – gościni

    Doktor psychologii, terapeutka uzależnień, autorka bestsellerowych książek wydanych przez Wydawnictwo Zwierciadło, m.in. „My, rodzice dorosłych dzieci”, „Bo jesteś człowiekiem”, „Poprawka z matury”. Specjalizuje się w tematach psychologii relacji, zdrowia psychicznego i rozwoju osobistego. Od lat pomaga ludziom lepiej rozumieć siebie i innych, inspirując do pracy nad sobą i budowania szczęśliwszych relacji.