Afleveringen
-
Donald Trump wyznaczył wiceprezydenta. Jeżeli wygra wybory, stanowisko to obejmie senator z Ohio, James David Vance.
Vance był niegdyś zaciekłym krytykiem Trumpa. Nazywał go publicznie „idiotą”, a w prywatnych wiadomościach nawet „amerykańskim Hitlerem”. Z czasem jednak stał się jego gorącym orędownikiem. Jak stwierdził, wcześniej brał pod uwagę jedynie stylistykę Trumpa, nie doceniając jego poglądów na politykę zagraniczną, handel czy imigrację.
Obawy budzą poglądy Vance’a na Europę. Republikański senator dał się poznać jako zwolennik poszukiwania jedynie amerykańskiego interesu w duchu realizmu politycznego.
Vance jest teraz jednym z najbardziej stanowczych głosów przeciwko wspieraniu Ukrainy. Twierdzi, że Europa powinna sama zadbać o swoje bezpieczeństwo, ponieważ Stany Zjednoczone muszą zająć się sytuacją na Indo-Pacyfiku. Jego poglądy nie są jedynie polityczną manifestacją, są oparte na relacjach z think tankami, takimi jak The Heritage Foudation czy America First Policy Institute
- tłumaczy Mateusz Piotrowski z Polskiego Instytutu Spraw Międzynarodowych.
-
Dwa chińskie okręty wojenne dokowały w wojskowej bazie morskiej Ream w Kambodży niemal codziennie od grudnia – pisze The New York Times. Baza jest rozbudowywana przez Chińczyków, a zdjęcia satelitarne pokazują, że łudząco przypomina chiński obiekt wojskowy w afrykańskim Dżibuti. To rodzi podejrzenia, że będzie to kolejna baza marynarki wojennej Pekinu.
Baza Ream nie jest miejscem, które może dać dużą przewagę strategiczną Chinom, ale może być zapleczem remontowym i logistycznym. Powstają tam suchy port i pochylnia dla jednostek o wiele większych niż te, którymi dysponuje Kambodża. Stąd podejrzenie, że ma to być obiekt dla Pekinu
- tłumaczy dr Mateusz Chatys z Centrum Spraw Azjatyckich Uniwersytetu Łódzkiego.
-
Zijn er afleveringen die ontbreken?
-
Jakie bẹdą konsekwencje zamachu na Donalda Trumpa - zastanawiają siẹ Tomasz Grzywaczewski i Antoni Opaliński. Autorzy podcastu rozmawiają również o szczycie NATO, relacjach polsko-ukraińskich i wpływach rosyjskich w południowo-wschodniej Azji
-
Kandydat na prezydenta USA Donald Trump przeżył zamach. Rodzi się jednak pytanie o stan relacji społecznych i polaryzację w Ameryce. Jakie konsekwencje będzie mieć to wydarzenie – czy spowoduje złagodzenie napięć, czy ich nasilenie? Nad tym zastanawialiśmy się z Tomaszem Grzywaczewskim, dziennikarzem mieszkającym na co dzień w Stanach Zjednoczonych. W rozmowie także o szeroko krytykowanych działaniach Secret Service, odpowiedzialnej za ochronę Trumpa.
-
Jak sprawić, by ludzie na całym świecie stali się bardziej inteligentni? Nad tym pytaniem pochylił się magazyn The Economist. Według przytaczanych przez niego danych, średni współczynnik inteligencji w badanych 72 krajach wzrósł o 2,2 punktu w latach 1948-2020. Zjawisko to nazywane jest „efektem Flynna” od nazwiska jego odkrywcy. Jak się okazało, na wzrost wpłynęły odpowiednie odżywianie i edukacja.
Wpływ żywności na rozwój mózgu i inteligencji jest udowodniony naukowo i klinicznie. Ma szczególny wpływ do okresu dojrzewania. Istnieje kilka kluczowych składników odżywczych, takich jak kwasy omega 3, żelazo, jod, ilość spożywanego białka, antyoksydanty, witaminy z grupy B
- tłumaczy psycholog Natasza Chmielewska-Mazurek.
-
Reformator Masoud Pezeshkian został wybrany na nowego prezydenta Iranu, pokonując swojego radykalnego kontrkandydata - konserwatystę Saeeda Dżaliliego. Co to oznacza dla kraju i regionu Bliskiego Wschodu?O tym mówił dr Jakub Gajda z Fundacji Pułaskiego.
-
Stany Zjednoczone w 2026 roku rozpoczną rozmieszczanie w Niemczech broni dalekiego zasięgu, takiej jak pociski SM-6, Tomahawk czy rakiety hipersoniczne – to ustalenia szczytu NATO w Waszyngtonie. To najpotężniejsza amerykańska broń, jaka ma pojawić się w Europie od czasów zimnej wojny. Członkowie NATO podkreślili we wspólnym komunikacje, że nie można wykluczać, że sojusz zostanie zaatakowany w najbliższych latach.
Strategicznie wzmacnia to europejski system odstraszania. Rakiety Tomahawk czy tym bardziej broń hipersoniczna mają być odpowiedzią na prowokacyjne działania Rosji, choćby na rozmieszczanie taktycznej broni atomowej na Białorusi. Po drugie, mamy do czynienia z czytelną deklaracją rządu niemieckiego, wspieraną przez opozycję z CDU/CSU przyjęcia większej obecności wojsk amerykańskich, jak i kontynuowania wydatków na obronność
- komentuje Marek Budzisz, ekspert ds. Rosji i postsowieckiego Wschodu.
-
Rosja sięga po strategię z Syrii
Rakieta, która trafiła w szpital dziecięcy w Kijowie, była z dużym prawdopodobieństwem rosyjska – twierdzą eksperci ONZ, wysłani z misją zbadania sprawy. Zaprzecza to wersji Kremla, który twierdzi, że placówka została trafiona w wyniku działań ukraińskiej obrony powietrznej.
Sytuacja jest o tyle zaskakująca, że trwają próby sondowania ws. negocjacji pokojowych. Być może jest to forma nacisku, by zmusić Ukrainę do ich przyspieszenia. Możliwe też, że ten atak to wyraz niezadowolenia jakiejś grupy rosyjskich siłowików z ich wyniku
- tłumaczy Michał Sadłowski, dyrektor Centrum Badań nad Państwowością Rosyjską.
-
Wynik wyborów we Francji nie dał nikomu zwycięstwa, a trzy największe bloki są tak podzielone, że koalicja wydaje się niemożliwa. Co to oznacza dla Francji i jej polityki zagranicznej – o tym mówi Marcin Giełzak, autor podcastu „Dwie lewe ręce”.
-
Białoruś i Chiny rozpoczęły wspólne ćwiczenia wojskowe przy granicy z Polską. Zgodnie z komunikatem białoruskiego ministerstwa obrony, są to ćwiczenia antyterrorystyczne, obejmujące nocne lądowania, przeprawy wojsk przez przeszkody wodne i działania w miastach.
Warto zwrócić uwagę na to określenie, że są to manewry antyterrorystyczne. To zabieg, mający na celu pozytywne ich przedstawienie wobec społeczności międzynarodowej. Mało kto zauważa jednak, że w takich krajach jak Białoruś czy Rosja terrorystami nazywani są opozycjoniści. Doświadczenia z tych ćwiczeń mogą być więc wykorzystywane do tłumienia protestów
- tłumaczy Aleksander Kazak, białoruski politolog z Uniwersytetu Gdańskiego.
-
NATO potrzebuje od 35 do 50 dodatkowych brygad, by zrealizować plany obronne przyjęte na szczycie w Wilnie, a mające być zaktualizowane niebawem w Waszyngtonie – twierdzi anonimowe źródło Agencji Reutera. Jedna brygada liczy od trzech do siedmiu tysięcy żołnierzy.
Wydaje się to niemożliwe w najbliższych latach. Wszystkie państwa sojuszu, w tym Stany Zjednoczone zmagają się z kryzysem rekrutacyjnym w wojsku. Ponadto społeczeństwa nie chcą ponosić kosztów wydatków obronnych. NATO odrobiło zadanie domowe w zakresie planowania, ale z realizacją jest gorzej
- komentuje dr Marek Stefan, zastępca redaktora naczelnego Układu Sił.
-
Partia Pracy odnosi spektakularne zwycięstwo w wyborach do brytyjskiej Izby Gmin. Według sondaży zdobyła co najmniej 400 mandatów na 650. To o ponad 200 więcej niż w poprzednich wyborach. Tymczasem rządząca do tej pory Partia Konserwatywna zdobyła około 120 mandatów, tracąc ich prawie 250.
Na zmęczenie rządami konserwatystów wpłynęły wzrost kosztów życia w pandemii, skandale związane z omijaniem zasad epidemicznych przez przedstawicieli władzy, migracja, z którą nie potrafili sobie poradzić, kryzys mieszkaniowy i konflikty w samej partii, która po odejściu z fotela premiera Borisa Johnsona nie potrafiła znaleźć charyzmatycznego lidera. Wielu jej wyborców zostało w domach lub głosowało na partię Nigela Faraga Reform UK oraz liberalnych demokratów
- komentuje dr Marcin Łukaszewski z Uniwersytetu im. Adama Mickiewicza.
-
Jak i po co Rosja próbuje wpływać na zachodnie społeczeństwa? Czy możemy się bronić przed dezinformacją? Czy damy radę odróżnić uzasadnione obawy społeczne od zmanipulowanego przekazu z Moskwy? Na czym polega asymetria Zachodu wobec reżimów autorytarnych w obszarze informacyjnym? Pierwsza część rozmowy o rosyjskich działaniach hybrydowych z publicystą „Dziennika Gazeta Prawna” dr Witoldem Sokałą z Instytutu Stosunków Międzynarodowych Uniwersytetu Jana Kochanowskiego w Kielcach.
-
Rosja próbuje uruchomić przynajmniej jeden z sześciu reaktorów atomowych elektrowni w Zaporożu – to rezultat śledztwa przeprowadzonego przez The Moscow Times. Ze zdjęć satelitarnych wynika, że próbuje podłączyć ją do sieci energetycznej i doprowadzić wodę niezbędną do chłodzenia obiektu.
Elektrownia została wygaszona po przejęciu jej przez Rosjan w wyniku działań wojennych. Moskwa i Kijów zgodziły się na to pod naciskiem Międzynarodowej Agencji Energii Atomowej. Powodem była bliskość frontu – przypadkowy atak mógłby doprowadzić do skażenia środowiska. Zagrożenia te nie zniknęły. Wśród problemów jest także kwestia dostarczania paliwa nuklearnego w warunkach wojennych.
Paradoksalnie te działania wpisują się w pewną logikę przygotowań do zakończenia wojny. Są one oczywiście bardzo ryzykowne, co wynika nie tylko z bliskości linii frontu, ale i z faktu, że Rosjanie zniszczyli tamę w Nowej Kachowce, pozbawiając elektrownię wody. Świadczą one jednak o tym, że Rosjanie są przekonani, że utrzymają kontrolę nad tym terenem
- tłumaczy Marek Budzisz, ekspert ds. Rosji i postsowieckiego Wschodu.
-
Viktor Orban zachęca Wołodymyra Zełeńskiego, by ten zgodził się na zawieszenie broni z Rosją. Premier Węgier udał się z niespodziewaną, pierwszą od ponad dekady wizytą do Kijowa. Prezydent Ukrainy nie odpowiedział na tę propozycję, choć Kijów wielokrotnie sygnalizował, że jego zdaniem zawieszenie broni pozwoli Rosji na przegrupowanie i zwiększy jej zdolność do walki.
Postulat rozważenia zawieszenia broni w pewnym sensie jest powtórzeniem retoryki rosyjskiej. Rosja też mówi, że w każdej chwili jest gotowa na rozpoczęcie negocjacji, ale trzeba wziąć pod uwagę sytuację na froncie, czyli zdobycze terytorialne i spełnić szereg innych warunków. W czasie, kiedy Orban był w Kijowie, minister spraw zagranicznych Węgier Péter Szijjártó rozmawiał telefonicznie z Sergiejem Ławrowem, szefem rosyjskiego MSZ
- tłumaczy Tadeusz Iwański z Ośrodka Studiów Wschodnich.
-
Bundeswehra musi być gotowa na odparcie rosyjskiego ataku do 2029 roku – powiedział jej generalny inspektor Carsten Breuer, przemawiając do oficerów szkolących się w Akademii Dowodzenia. Jego zdaniem Rosja w czasie od pięciu do ośmiu lat odbuduje swoje siły zbrojne do tego stopnia, że będzie w stanie zagrozić NATO.
Generał Breuer nie po raz pierwszy mówił o zagrożeniu ze strony Rosji do 2029 roku. To paradoksalnie dobry znak, ponieważ Rosja jest traktowana już jako zagrożenie dla samych Niemiec, a nie tylko dla państw wschodniej flanki NATO
- komentuje Piotr Szymański z Ośrodka Studiów Wschodnich.
-
Marek Stefan i Albert Świdziński rozmawiają o perspektywach integracji Ukrainy z UE i NATO, pomysłach doradców Trumpa na zakończenie wojny na Ukrainie oraz ich wizjach amerykańskiej obecności w świecie; groźbie wojny Izraela z Hezbollahem, oraz trzech modelach relacji Chin z państwami Indo-Pacyfiku.
-
Prawicowe Zjednoczenie Narodowe Marine Le Pen wygrywa pierwszą turę wyborów we Francji. Według informacji francuskiego Ministerstwa Spraw Wewnętrznych uzyskało 33,2 proc. głosów. Na drugim miejscu znalazł się lewicowy Narodowy Front Ludowy, który uzyskał 28 proc. głosów. 20 proc. wyborców głosowało na obóz obecnego prezydenta Emmanuela Macrona, a 6,6 proc. na Republikanów.
Myślę, że całkiem realnym jest, że Zjednoczenie Narodowe uzyska większość relatywną. Ale od tego do premierostwa jest jednak długa droga. Tylko prezydent Francji może powołać premiera. Zdziwiłbym się, gdyby przy większości względnej nie spróbował wyłonić np. premiera technicznego w stylu włoskim, ewentualnie zaoferować rządzenie innej partii. Chyba, że już zdecydował się na kohabitację, by nią obóz Le Pen zamęczyć
- komentuje Marcin Giełzak, autor podcastu „Dwie lewe ręce”.
-
Unia Europejska nie wypełni zobowiązań wynikających z rozporządzenia o surowcach krytycznych – twierdzi Agencja Reutera. Według jego założeń do 2030 wspólnota powinna w wydobywać metale ziem rzadkich na poziomie 10 proc. własnego rocznego zapotrzebowania, 25 proc. pozyskiwać w drodze recyklingu, a 40 proc. przetwarzać we własnych zakładach.
Agencja Reutera przeprowadziła własne obliczenia, na podstawie, jak twierdzi, rozmów z kilkunastoma ekspertami z branży. Wynika z nich, że Unia Europejska nie osiągnie tych celów do 2030 roku.
Metale ziem rzadkich używane są w elektronice, silnikach samochodów elektrycznych oraz elektrowniach wiatrowych.
Metale ziem rzadkich są ważne dla Europy, ponieważ mówimy o transformacji w kierunku energii odnawialnej, która ma zastępować surowce kopalne oraz elektromobilności. Najbardziej popularnym takim metalem jest lit, który jest wykorzystywany w produkcji ogniw elektrycznych, akumulatorów i baterii, zarówno do samochodów elektrycznych, jak i np. hulajnóg
- komentuje Mariusz Marszałkowski, redaktor naczelny portalu polon.pl
-
Unia Europejska zapłaci za linię obronną na granicy z Rosją i Białorusią Szanse na sfinansowanie inicjatywy Polski i państw Bałtyckich są niewielkie – twierdzi Marek Budzisz. Poza kwestiami finansowymi, wśród powodów jest brak wiary Zachodu w Polskie planu związane z bezpieczeństwem. Inicjatywa zakłada budowę długich na 700 km umocnień chroniących przez zagrożeniami militarnym i hybrydowymi. Szacowany koszt to 2,5 mld euro.
- Laat meer zien